Jubileusz 50. rocznicy budowy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie. Podsumowanie dotychczasowych działań

Jubileusz 50. rocznicy budowy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie. Podsumowanie dotychczasowych działań

W latach 2022 – 2024 jako Cech Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy obchodzimy jubileusz 50. rocznicy budowy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie. To na pewno największe święto naszego Cechu w ostatnim czasie, bo dokonanie naszych kolegów było niezwykłe, a efekt działań – zamkowy zegar jest doskonałym przykładem rzetelnej rzemieślniczej pracy.

Jubileusz 50. rocznicy budowy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie. Podsumowanie dotychczasowych działań
Jubileusz 50. rocznicy budowy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie.

Zakres dat jubileuszu nie jest oczywiście przypadkowy. W roku 1972, w marcu, przy naszym Cechu powstał Zespół Budowy Zegara na Zamku Królewskim w Warszawie, a 19 lipca 1974 ruszyły wskazówki zegara na odbudowanym Zamku Królewskim.
W obchodach, którymi z ramienia Cechu kierował autor niniejszej notatki – Władysław Meller, w wielu naszych aktywnościach współpracowaliśmy z Zamkiem Królewskim w Warszawie, a w organizacji obchodów jubileuszu wsparli nas członkowie Polskiego Towarzystwa Zegarmistrzowskiego.

Spotkanie na Zamku Królewskim
Spotkanie na Zamku Królewskim

Trzeba od razu zaznaczyć, że minął już jubileuszowy dzień uruchomienia zegara, ale my cały czas świętujemy sam jubileusz, a dokonania naszych kolegów chcemy rozgłaszać i upamiętniać w kolejnych latach, poprzez najróżniejsze aktywności naszego Cechu.
Jeszcze w tym roku włączamy się w jubileusz 40 rocznicy udostępnienia Zamku Królewskiego społeczeństwu, a kolejne działania podejmiemy w dalszym czasie.

Życiorysy członków Zespołu Budowy Zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

Jako jedno z ważniejszych dokonań jubileuszowych traktujemy publikacje życiorysów członków Zespołu Budowy Zegara na Zamku Królewskim w Warszawie.

Jubileusz 50. rocznicy budowy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie.
Wykonawcy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie.

Zespół ten tworzyli członkowie cechu, oraz włączeni w jego skład: Marek Górski – inżynier, syn zegarmistrza i później praktykujący zegarmistrz – autor konstrukcji mechanizmu zegara, Zdzisław Mrugalski – zegarmistrz, inżynier, doktor nauk technicznych, w czasie budowy zegara zatrudniony na stanowisku docenta na Wydziale Mechaniki Precyzyjnej (dziś Mechatroniki) Politechniki Warszawskiej – jako wsparcie naukowe przy budowie zegara.
Kierownikiem Zespołu Budowy Zegara był mistrz zegarmistrzostwa – Władysław Zaleski, a jego zastępcą mistrz Eugeniusz Wójcik.

Wykonawcy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie.
Wykonawcy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie.

O tych doskonale znanych w czasie budowy zegara rzemieślnikach wiedziało szerokie grono Warszawiaków. Dziś o niektórych z nich trudno było nam znaleźć podstawowe informacje.
Zakres zebranych biogramów członków Zespołu Budowy Zegara jest różny – od dokładnych życiorysów ze wskazaniem źródłowych informacji i dużej liczby zdjęć, poprzez publikację życiorysu znalezionego w innej publikacji, do tylko wzmianki o członkostwie w Zespole i prezentacji fragmentarycznych informacji, czy przekazu kolegów z Cechu.
Skład Zespołu Budowy Zegara (w porządku alfabetycznym) ze wskazaniem specjalności zawodowej, oraz odnośniki do życiorysu danej osoby znalazły się na stronie cechowej pod adresem:
https://rzemioslo.waw.pl/poszukujemy-informacji-i-ciekawostek-o-osobach-z-zespolu-budowy-zegara-na-zamku-krolewskim-w-warszawie/

Tablice edukacyjne

Tablice edukacyjne
Tablice edukacyjne

Już na początku obchodów przygotowaliśmy i wykonaliśmy tablice informacyjne dotyczące historii zegara na Zamku Królewskim w Warszawie i jego odbudowy. Wykonanie tablic z jednej strony usystematyzowało wszystkie kolejne przekazy informacyjne, a równocześnie pozwoliło zainteresować historią zegara i jego jubileuszem szersze grono osób.
Premierowa prezentacja tablic odbyła się na Ursynowie w salonie odCzasu doCzasu, gdzie, jak się okazało, poza osobami z branży, w gronie zwiedzających znalazły się osoby biorące udział w czynach społecznych wykonywanych przy odbudowie Zamku Królewskiego. Te młode wówczas osoby wydaje się, w znaczącej części zamieszkały na Ursynowie.

Tablice były prezentowane dwukrotnie w ramach branżowych Targów GOLDEXPO 2022 i 2023, oraz w Łodzi na imprezie „All about Watches”.
Dzięki współpracy Cechu z administracją Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej, tablice mogły być podziwiane także w pomieszczeniach sejmowych.
Wraz z udostępnieniem Muzeum Cechowego zwiedzającym, te właśnie tablice znalazły swoje stałe miejsce w Sali edukacyjnej Cechu.

Publikacje okolicznościowe i specjalistyczne

W ramach obchodów jubileuszu budowy Zegara na Zamku Królewskim w Warszawie pojawiło się wiele ciekawych publikacji specjalistycznych związanych z budową zegara i obchodzonym jubileuszem.
Docenić na pewno należy informację o ludwisarzach z Węgrowa – rodzinie Kruszewskich i technice wykonywania dzwonów/gongów zegara na Zamku Królewskim w Warszawie.
https://rzemioslo.waw.pl/dzwony-zegara-zamku-krolewskiego-w-warszawie/

Antoni Kruszewski wraz z synami Adamem i Andrzejem, nie dość, że zaprojektowali i wykonali w czynie społecznym gongi, że wykonali je jeszcze w roku 1973, to z nadmiaru materiału wykonali miniatury dzwonów. Miniatury te, dzięki działaniom związanym z obchodami jubileuszu zostały odnalezione w zakamarkach Cechowego Muzeum. Były one prezentowane przy każdej okazji, a nawet używane w dniach apogeum jubileuszu, w lipcu 2024 roku.

Zegar w Wikipedii
Zegar w Wikipedii

W ramach obchodów jubileuszu informacja o Zegara Zamku Królewskiego pojawiła się na łamach internetowej encyklopedii:
https://rzemioslo.waw.pl/wikipedia-o-zegarze-na-zamku-krolewskim/

Na stronie internetowej naszego Cechu zamieszczane były i są dostępne informacje i nagrania dotyczące odbudowy Zamku Królewskiego i budowy zegara.
Oddanie bryły Zamku Królewskiego w stanie surowym:
https://rzemioslo.waw.pl/fim-z-procesu-budowy-zegara-wiezowego-na-zamku-krolewskim-w-warszawie/

Współczesna alchemia – złocenia elementów zegara, elementów zewnętrznych i wewnętrznych Zamku Królewskiego:
https://rzemioslo.waw.pl/wspolczesna-alchemia-zlocenie-film-o-technikach-zlocenia-i-zloceniu-elementow-zewnetrznych-odbudowywanego-zamku-krolewskiego-w-warszawie/

Kalendarium wydarzeń związanych budową zegara na Zamku Królewskim:
https://rzemioslo.waw.pl/kalendarium-budowy-zegara-na-zamku-krolewskim-w-warszawie-1971-1974/

Rozpoznawanie i wskazywanie osób związanych z odbudową zegara zamkowego:
https://rzemioslo.waw.pl/zasluzeni-i-obecni-budowa-zegara-na-zamku-krolewskim-w-warszawie/

Współpraca z Zamkiem Królewskim

Współpraca z Zamkiem Królewskim
Współpraca z Zamkiem Królewskim

Przez cały okres trwania jubileuszu w sprawach organizacji obchodów nasz cech współpracował z Zamkiem Królewskim, ku obopólnej korzyści wspierając jego aktywności. Dla tejże współpracy podpisane zostało stosowne, formalne porozumienie.
Dla kolejno przyjmowanych działań odbywały się regularne spotkania przedstawicieli Zamku Królewskiego i Cechu.
W tym doskonale rozumiejącym się gronie podejmowano decyzje o konkretnych działaniach i formie współpracy obydwu jednostek.
W ostatnich takich spotkaniach wzięli także udział członkowie Cechu, będący równocześnie członkami włączającego się w obchody jubileuszowe Polskiego Towarzystwa Zegarmistrzowskiego.

W ramach współpracy zainicjowaliśmy (i w części opisaliśmy) zegarową wycieczkę po Zamku Królewskim. Ta inicjatywa przekuta została w usystematyzowany spacer z edukatorem – „Sekrety Zamkowych Zegarów” organizowany w ramach obchodów jubileuszowych w dniu 19 lipca.
https://rzemioslo.waw.pl/zegary-zamku-krolewskiego-w-warszawie-czesc-i/

Zegar historii. Fascynujące opowieści wieży zegarowej
Zegar historii. Fascynujące opowieści wieży zegarowej

Organizowany coroczny konkurs artystyczny dla dzieci w roku 2024 roku nosił tytuł: „Zegar historii. Fascynujące opowieści wieży zegarowej”.
W ramach Gali konkursowej jej laureatom pokazywaliśmy mechanizm zegara i opowiadaliśmy jego dzieje:
https://rzemioslo.waw.pl/zegar-historii-zamek-krolewski-w-warszawie-zorganizowal-konkurs-plastyczny-dla-dzieci/

Publikacje okolicznościowe i szkolenia przed obchodami jubileuszu

W ramach obchodów jubileuszu udało się sprowokować powstanie, czy też opublikować informacje o zegarze Zamku Królewskiego.
Trzeba na pewno wskazać doskonały materiał o zegarze zamkowym który pojawił się w ramach Wydarzeń w telewizji Polsat. Został on przygotowaną przez Małgorzatę Ziętkiewicz – Zegar w Polsacie

W magazynie Skarpa Warszawska, Nr 6 (182), czerwiec 2024, pojawił się ciekawy materiał zatytułowany: „Przywrócenie czasu stolicy”.
https://rzemioslo.waw.pl/przywrocenie-czasu-stolicy/

Zegar Zamku Królewskiego w Rzeczpospolitej
Zegar Zamku Królewskiego w Rzeczpospolitej

Bardzo obszerny i bardzo ciekawy artykuł pod tytułem: „50 lat temu Zamek Królewski w Warszawie ożył” pojawił się w dniu 19 lipca w Rzeczpospolitej.
https://rzemioslo.waw.pl/19-lipca-2024-artykul-w-rzeczpospolitej/

Pracownicy Zamku przy zegarze
Pracownicy Zamku przy zegarze

Obchody jubileuszu zegara posłużyły jako przyczynek dla zorganizowania spotkań szkoleniowych i informacyjnych z edukatorami pracującymi w Zamku Królewskim, które poszerzyły ich wiedzę o odbudowie zamku i historii zegara zamkowego. Na temat historii budowy zegara i szczegółów jego konstrukcji odbyło się także spotkanie z wybranymi pracownikami Zamku Królewskiego.

Obchody jubileuszowe 19 lipca 2024 roku

Na piątek 19 lipca 2024 roku zaproszono Warszawiaków, przyjaciół Zamku Królewskiego i miłośników zegarmistrzostwa.
Na ten dzień zaplanowano szereg aktywności i ciekawostek.
Już na jakiś czas przed obchodami prowadzono zapisy na ograniczone liczbowo wydarzenia.
Były to: spacer przygotowany przez dział edukacji na temat zegarów na ekspozycji Zamku: „Sekrety zamkowych zegarów”, oraz wejście na wieżę zegarową: „Tajemnice wieży zegarowej”

Konferencja prasowa

Konferencja prasowa
Konferencja prasowa

Obchody jubileuszu zapoczątkowała konferencja prasowa, na którą przybyło liczne grono dziennikarzy mediów drukowanych, radia i telewizji.
Tematem konferencji były: jubileusz zegara, oraz ponowne otwarcie zamkowej wystawy: „Zniszczenie i odbudowa”.
Dzięki szeroko przesłanym przez Zamek Królewski materiałom i zorganizowanej konferencji prasowej informacja o jubileuszu pojawiła się bardzo szeroko.

Mechanizm pochodny od mechanizmu zegara zamkowego. Prezentacja w Sieni Wielkiej

Mechanizm pochodny od mechanizmu zegara zamkowego. Prezentacja w Sieni Wielkiej
Mechanizm pochodny od mechanizmu zegara zamkowego. Prezentacja w Sieni Wielkiej

Sień Wielka Zamku Królewskiego w Warszawie w czasie obchodów jubileuszu w lipcu stała się miejscem prezentacji mechanizmu zegara wieżowego, którego konstrukcję wykonał inż. Marek Górski, a powstał jako pochodny do zegara Zamku Królewskiego. Mechanizmowi, który został wykonany przez nieżyjącego już Marka Górskiego, Marka Binia j Bartka Górskiego towarzyszyły miniatury dzwonów zegara zamkowego. Na jednym z nich zegar wybijał odpowiednie pełne godziny i ich połówki.

Tablice informacyjne. Prezentacja w hallu Zamku Królewskiego

Tablice informacyjne. Prezentacja w hallu Zamku Królewskiego
Tablice informacyjne. Prezentacja w hallu Zamku Królewskiego

Powstałe na bazie tablic edukacyjnych, atrakcyjniejsze wizualnie tablice informacyjne przedstawiające historię zegara Zamku Królewskiego w Warszawie, były w czasie obchodów jubileuszu prezentowane w hallu Zamku Królewskiego.

Tajemnice wieży zegarowej

Tajemnice wieży zegarowej
Tajemnice wieży zegarowej
W dniu 17 lipca osoby, które zgłosiły się poprzez stronę internetową mogły odwiedzić wieżę zegarową i z bliska zobaczyć mechanizm zegara. Dyżurujący w pomieszczeniu zegarowym opiekun zegara – Bartek Górski opowiadał o zegarze i odpowiadał ciekawym wiedzy odwiedzającym na postawione mu pytania dotyczące zegara.
Jak się okazało te bilety rozeszły się jeszcze przed dniem jubileuszu, więc osoby, które liczyły na „łatwe wejście” muszę czekać na kolejną okazję!

„Sekrety zamkowych zegarów”

Wyjątkowe święto i prawdopodobnie przeprowadzona wiosną zegarowa wycieczka po Zamku Królewskim sprowokowała kierownictwo Zamku do przygotowania tej aktywności. Wycieczka z edukatorami po zegarach Zamku, to niezwykłe przeżycie i można tylko życzyć miłośnikom zegarków, że ta aktywność będzie regularnie powielana.

Kolorowy zamek. Twój artystyczny świat

W trakcie jubileuszowego dnia, na Dziedzińcu Zamku przygotowano ciekawą rodzinną zabawę. Na kartonach z konturami elewacji Zamku Królewskiego, za pomocą kolorowych kredek, można było przedstawić własną propozycję zmiany jej kolorystyki.

Wykłady zegarmistrza

Wykłady zegarmistrza
Wykłady zegarmistrza

W wielkim namiocie Ogrodów Zamkowych, zlokalizowanym na Dziedzińcu Zamku, przez autora niniejszej notatki, wygłoszone zostały dwie tematyczne, związane z historią i budową zegara Zamku Królewskiego, prelekcje.
Temat pierwszej z nich to: „Historia zegara Zamku Królewskiego i jego odbudowy przedstawiona na cechowych tablicach edukacyjnych”.

Wykłady zegarmistrza
Wykłady zegarmistrza

Temat drugiej, to: „Sygnalizacja dźwiękowa na dzwonach, czy wskazania czasu na tarczach? Czytelność wskazań zegara Zamku Królewskiego w Warszawie.”

Niestety w trakcie jubileuszowego dnia nie zapełnił się przygotowany dla prelekcji namiot. Zostały one wygłoszone dla dość skromnego grona słuchaczy, a mimo to wzbudziły ciekawe dyskusje wśród zgromadzonych osób.

Można założyć, że przygotowane już prelekcje zostaną ponownie wygłoszone przy stosownych okazjach, a pewnie także pojawią się jako opracowania na stronie internetowej Cechu.

Konkurs wiedzy o zegarze i Zamku

Przygotowany przez Polskie Towarzystwo Zegarmistrzowskie konkurs wiedzy o zegarze Zamku Królewskiego i pomiarze czasu niestety nie odbył się. Powodem była mała frekwencja w założonym dla jego rozpoczęcia czasie.
Technikalia są opanowane, materiały przygotowane. Możemy mieć tylko nadzieję, że sprzyjający czas dla realizacji tego konkursu nadejdzie niebawem!

Miłośnicy zegarów i rodzina ludwisarzy z Węgrowa w Zamku

Rodzina ludwisarzy z Węgrowa na Zamku Królewskim
Rodzina ludwisarzy z Węgrowa na Zamku Królewskim

Jubileusz zegara sprowadził do Zamku Królewskiego wielu miłośników zegarów z całej Polski. Na uroczystościach byli także obecni przedstawiciele rodziny Kruszewskich z Węgrowa – ludwisarzy, którzy w czynie społecznym wykonali dzwony zegara Zamku Królewskiego.
Takie odwiedziny musiały oczywiście zaowocować specjalną wycieczką na wieżę Zamku Królewskiego i wysłuchaniem bicia dzwonów.

Informacje okolicznościowe po 19 lipca

Zamkowa tablica informacyjna
Zamkowa tablica informacyjna

Dzięki konferencji prasowej i nagłośnieniu informacji o zegarowym jubileuszu, tak w telewizjach, radiach, prasie drukowanej, jak i internecie pojawiło się wiele informacji o tymże wydarzeniu.
Możemy mieć tylko nadzieję, że temat zegara zamkowego i zegarów przestrzeni publicznej będzie się pojawiał w mediach regularnie, a królewski zegar – zegar Zamku Królewskiego w Warszawie będzie częstym impulsem do ich powstawania.

Jubileusz. Czy to już koniec obchodów?

Propagowanie wiedzy o zegarze Zamku Królewskiego w Warszawie i nasze, cechowe działania nie zakończyły się wraz z zakończeniem jubileuszowego dnia 19 lipca.
Mamy zaplanowane dalsze aktywności, które mamy nadzieję, uda się zrealizować, a którymi zaskoczymy miłośników zegarów i zegarmistrzostwa w Warszawie i w Polsce.

Władysław Meller
Cech Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy

19 lipca 2024. Artykuł w Rzeczpospolitej

Historia zegara Zamku Królewskiego

W dniu jubileuszu zegara na Zamku Królewskim w Warszawie w gazecie Rzeczpospolita ukazał się obszerny artykuł koordynatora obchodów jubileuszowych — naszego kolegi Władysława Meller.
Poniżej prezentujemy skany materiału z gazety, a poniżej obszerniejszy jego tekst (na potrzeby druku skrócony), który może też służyć jako materiał prasowy dla dziennikarzy.

życzymy ciekawej lektury

Historia zegara Zamku Królewskiego
Historia zegara Zamku Królewskiego

Wrócił Zamek Królewski. Ożył wraz z ruszeniem jego zegara

19 lipca 1974 roku, o godzinie 11.15, wraz z ruszeniem wskazówek zegara, w obecności tłumu Warszawiaków, do odbudowanego w stanie surowym Zamku Królewskiego wróciło życie.
Zniszczony przez hitlerowców, oczekiwany i w końcu odbudowany przez społeczeństwo z kraju i z zagranicy Zamek Królewski jest dumą Warszawy i Polski.
Wyjątkowy budynek, wyjątkowy zegar z wyjątkową historią powstania, którą w 50. rocznicę jego uruchomienia warto szeroko przedstawić.

Początek zegarów mechanicznych w przestrzeni publicznej
Pojawiające się w końcu XIII i na początku XIV wieku pierwsze zegary przestrzeni publicznej zachwycały słyszących ich działanie mieszkańców. Słyszących – bo te pierwsze zegary nie posiadały tarcz i wskazówek, a upływający czas sygnalizowały biciem w dzwony.
Wskazania na tarczach, tak dwudziestoczterogodzinnych, jak i dwunastogodzinnych z jedną wskazówką – godzinową pojawiły się dopiero w XIV wieku, a rozpowszechniły w wieku XV. Zegary z parą wskazówek – godzinową i minutową znane są dopiero od XVII wieku.
Usytuowane na dominujących w miastach budynkach zegary, od zarania swoich dziejów były symbolem uporządkowanego sposobu życia okolicznych mieszkańców i atrybutem władzy. Były też świadectwem majętności swojego właściciela, ale ta własność zwykle wiązała się z władzą i… chęcią, czy wręcz koniecznością utrzymywania porządku.

Co ciekawe, wydaje się, że aktualnym potwierdzeniem takiego przyjmowania zegara jest pokazywanie wskazań czasu przed najważniejszymi telewizyjnymi wiadomościami dnia.
Czy ktokolwiek wyobrażał sobie, by dawny „Dziennik Telewizyjny” mógł rozpocząć się bez planszy z zegarem? Późniejsze „Wiadomości” także zaczynały się prezentacją wskazań czasu na zegarze tyle, że był to zegar z „Pałacu Stalina” (Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie). Od stycznia 2016 roku w pierwszych kadrach „Wiadomości” prezentowany był zegar z Zamku Królewskiego w Warszawie.

Niezależnie od pojawienia się pierwszych zegarów mechanicznych, w przestrzeni publicznej cały czas funkcjonowały i były budowane zegary słoneczne. Były one dokładniejsze od pierwszych zegarów mechanicznych i często pełniły funkcję wzorca, według którego korygowano wskazania tych ostatnich.

Wzrost znaczenia zegarów mechanicznych nastąpił dopiero w epoce Odrodzenia, gdy Galileusz odkrył prawo ruchu wahadła, a w 1657 roku pierwszy zegar wahadłowy zbudował Christian Huygens. Jak się okazuje także polski astronom i uczony – Jan Heweliusz zbudował zegar wahadłowy i jeszcze przed ogłoszeniem wynalazku Hyghensa posługiwał się nim w swoich obserwacjach astronomicznych. 

Tym samym pojawił się kolejny filar istnienia zegarów – pełnią one funkcję narzędzia pomiarowego niezbędnego do prowadzenia wielu badań naukowych.

Zegary w Warszawie
Zegar na Zamku Królewskim nie był wcale pierwszym zegarem odnotowanym w historii starej Warszawy. Prymat w tym względzie dzierży zegar na nieistniejącym już dziś ratuszu staromiejskim, o którym to wiadomo, że… uległ zniszczeniu w czasie pożaru ratusza w 1431 roku.
W latach 1542-1545 na ratuszu na Rynku Starego Miasta pojawił się kolejny zegar, który zbudował mistrz Paweł z Przemyśla, a jego cechą charakterystyczną były poruszające się figury trzech żołnierzy.
Dopiero wiek później zegar pojawił się na Zamku Królewskim.
Liczba zegarów przestrzeni publicznej, nie tylko w Warszawie, była pochodną statusu miast. Dla naszej stolicy ważnym okresem rozwoju był na pewno wiek XIX, w którego połowie było czynnych 12 zegarów wieżowych na świątyniach i gmachach publicznych, a w końcu tego stulecia – już 28 zegarów wieżowych i 12 zegarów ulicznych związanych z funkcjonującymi przy nich zakładami zegarmistrzowskimi.

Zegar Zamku Królewskiego
Na Zamku Królewskim pierwszy zegar pojawił się w roku 1622 wraz z wybudowaniem Wieży Zygmuntowskiej, zwanej także Wieżą Zegarową. Data powstanie jest pewną, ale już w stosunku do jego twórcy źródła wskazują dwóch różnych mistrzów zegarmistrzostwa. Jednym z nich jest zegarmistrz warszawski – Jan Sulej, drugim sprowadzony z Florencji Gerardo Priami. Zegar miał cztery miedziane tarcze ze złoconymi cyframi i wskazówkami, oraz dwa dzwony odlane przez gdańskiego ludwisarza Gerharda Bennincka.

Zegar zamkowy dzielił losy Warszawy i jej mieszkańców. W czasie potopu szwedzkiego, który jest uznawany za sprawcę największego spustoszenia majątku Rzeczypospolitej, wraz ze zniszczeniem wieży także uległ zniszczeniu. W dokumentach nie ma wprawdzie wzmianki o zniszczeniu zegara, ale jeśli zniszczeniu uległa wieża, to zegar z pewnością nie przeżył tego bez szwanku.

Dla ustalenia, nie tylko dziejów zegarów, bardzo cennymi dokumentami są wydatki z kas miejskich, czy też spisy majątkowe. Można z dużym prawdopodobieństwem zakładać, że jeśli przykładowo na wieży któregoś z ratuszy był zegar, to co jakiś czas wydawane były pieniądze na zakup potrzebnych mu nowych sznurów konopnych. Ta zasada działała także w drugą stronę – jeśli nie było wydatków na nowe sznury, to znaczy, że nie było zegara, lub że był on niesprawny.

W kwestii zegara na Zamku Królewskim takim ważnym dokumentem jest tak zwany Inwentarz Zamkowy z 1769 roku, w którym możemy przeczytać, iż na wieży jest: „Zegar Wielki nowo sporządzony, z sztuk Żelaznych kwadranse y godziny biiący.”

Nazwanie zegara jako: „nowo sporządzony” może wskazywać, że mechanizm tego zegara posiadał wahadło, w odróżnieniu od królującego do tamtych czasów kolebnika. Pojawiające się wówczas pierwsze zegary wahadłowe z wychwytem hakowym były zdecydowanie nowocześniejsze i dokładniejsze, więc z tego powodu słusznie należałoby mu się określenie: ”nowo sporządzony”.

W tym samym inwentarzu wspomniano też o zegarmistrzu Danielu Schepcke, który nosił tytuł zegarmistrza królewskiego i zamieszkiwał w zamkowej wieży (w izbie pod zegarem). Poza nim, najwybitniejszym z zegarmistrzów królewskich był zapewne Franciszek Gugenmus (1740-1820), który był również starszym Cechu Zegarmistrzów. W końcu XIX wieku pieczę nad zegarem zamkowym sprawowała firma zegarmistrzowska prowadzona przez Ferdynanda Woronieckiego, zlokalizowana przy ul. Ossolińskich w Warszawie.

Martwy zegar w okupowanym mieście
Zegar zamkowy jako element Zamku Królewskiego dzielił losy Warszawy i jej mieszkańców także podczas drugiej wojny światowej. W czasie obrony Warszawy, wydawałoby się niegroźny pożar spowodowany ostrzałem artyleryjskim spowodował ogromne zniszczenia budynku. Spłonął dach zamku i jego wieża zegarowa, a sam zegar zatrzymał się, gdy jego wskazówki ustawione były na godzinie 11.15.
Taką godzinę pokazywał „martwy zegar” przez prawie całą okupację hitlerowską i taka też godzina została zapamiętana przez ówczesnych warszawiaków.
Jeszcze w listopadzie 1939 roku hitlerowcy nawiercili mury Zamku Królewskiego w celu jego wysadzenia. Do zniszczenia Zamku wówczas jednak nie doszło. Czy powodem była obawa o ewentualne zniszczenie Mostu Kierbedzia – jedynej wówczas dla miasta mostowej przeprawy przez Wisłę, czy też z chęci grabieży zachowanego jeszcze zamkowego dobra? Nie wiadomo.
W każdym razie okupanci szabrowali z Zamku co tylko się dało. Drewniane podłogi, dekoracje kamienne i wszystko, co tylko miało realną materialną wartość, co można było zabrać i zainstalować w innym miejscu.
Dzięki nie wysadzeniu Zamku, także polscy muzealnicy mieli możliwość zbierania elementów wystroju dokumentujące stan Zamku przed wojną. Większość z takich „dowodów” składowano w podziemiach nowego wówczas budynku Muzeum Narodowego.
Niektórzy ze znawców tematu twierdzą, że odbudowa Zamku Królewskiego rozpoczęła się we wrześniu… 1939 roku. To właśnie od wtedy polscy muzealnicy starali się ratować i dokumentować elementy wystroju Zamku Królewskiego.
O zachowaniu pamięci, udokumentowaniu technicznych detali mechanizmu, czy wyglądu zegara Zamku Królewskiego nikt nie pomyślał, czy też może nie mógł tego zrobić. W każdym razie o przedwojennym mechanizmie zegara, o jego konstrukcji, nie zachowały się żadne szczegółowe informacje.
Dzieła ostatecznego zniszczenia Zamku Królewskiego hitlerowcy dokonali we wrześniu 1944 roku, w trakcie trwania Powstania Warszawskiego. Wydaje się, że samo wysadzenie Zamku było zaplanowaną destrukcją, zwykłą chęcią odwetu i nie miało żadnego związku z prowadzonymi powstańczymi walkami.

W zawieszeniu. 1945 – 1970
Oczekiwania Polaków, a w szczególności Warszawiaków, pozostawały w zawieszeniu pomiędzy podjętą decyzją Sejmu Ustawodawczego w roku 1949 o odbudowie Zamku Królewskiego i brakiem realnych działań dla jej przeprowadzenia. Rozpisaniem i zakończeniem konkursu na projekt odbudowy, powołania Pracowni Zamek i jej prac prowadzonych bez rozgłosu i braku widocznych prac budowlanych.

Poza uporządkowywaniem terenu, w trakcie których to czynności odnaleziono jedną parę mocno zniszczonych wskazówek, mały fragment tarczy zegara i jedną przekładnię wskazówkową,  zabezpieczeniu sterczyny z „oknem Żeromskiego” i skatalogowaniu większych fragmentów kamiennych ułożonych na skarpie zamkowej, wymurowaniu zarysu murów i położeniu płytek chodnikowych, temat Zamku Królewskiego w oczach władz wydawał się zamknięty.

Walka o „Socjalistyczną Polskę”, a nie o „symbol królewskiej Rzeczypospolitej” był wówczas ważniejszym dla niej celem.

Trzeba jeszcze tylko wspomnieć o Bramie Grodzkiej, która została odtworzona z odnalezionych elementów w trakcie budowy Trasy WZ.

Decyzja wymuszona przez społeczeństwo
Z decyzją o odbudowie Zamku Królewskiego było tak:
Zanim jeszcze 20 stycznia 1971 roku, odbyło się spotkania Edwarda Gierka z przedstawicielami środowisk twórczych, z którego relację z nagłówkiem że „Zamek w Warszawie – będzie odbudowany” wydrukowano Życiu Warszawy, podobno Komitet Centralny Partii (PZPR) podjął decyzję o odbudowie Zamku Królewskiego.

„Podobno” – bo zgodnie z relacją autora książki o zegarze na Zamku Królewskim w Warszawie, Profesora Zdzisława Mrugalskiego – słuchającego radiowej relacji z tegoż spotkania Edwarda Gierka, w jego trakcie, z sali padło pytanie: „czy Zamek Królewski zostanie odbudowany?”. Pierwszy sekretarz rządzącej partii – czyli Edward Gierek, zgodnie z relacją Profesora miał odpowiedzieć: „rozważymy taką możliwość”.

„Rozważenie możliwości” – podane na spotkaniu, w nagłówku przekazu gazetowego przeistoczyło się w decyzję: „Zamek w Warszawie – będzie odbudowany”.

Taka informacja, nawet przy braku mediów społecznościowych i internetu, wzbudziła tak duży, pozytywny odzew, tyle entuzjazmu społeczeństwa Warszawy, że władza nie mogła się już z tej, przyjętej jako jej własna, decyzji wycofać.

Wiadomym było, że po tak zwanych Wydarzeniach Gdańskich, władza chciała zyskać zaufanie społeczeństwa. Przyjmując relacją Profesora Mrugalskiego, a co do jej wierności nie mam żadnych wątpliwości, odbudowa Zamku Królewskiego w Warszawie była wymuszona przez społeczeństwo i… sformułowany przez redaktora tytuł artykułu z Życia Warszawy.
Trzeba też zaznaczyć że dla podjęcia decyzji bardzo istotnym było ograniczenie, że wszystkie fundusze na odbudowę miały pochodzić wyłącznie ze składek społeczeństwa w kraju i za granicą.

Właśnie na społecznej ofiarności, zaangażowaniu Warszawiaków i społeczeństwa kraju Obywatelski Komitet Odbudowy Zamku Królewskiego w Warszawie, który 26 stycznia 1971 roku odbył swoje inauguracyjne spotkanie, oparł odbudowę Zamku.

Przewodniczącym Komitetu był wprawdzie „kacyk partyjny” – szef wojewódzkiego oddziału rządzącej partii – Józef Kempa, jednak jednym z wiceprzewodniczących był prof. Stanisław Lorentz – najwytrwalszy orędownik odbudowy. Wykonawcą odbudowy było Przedsiębiorstwo Konserwacji Zabytków, generalnym projektantem prof. Jan Bogusławski, uprawnienia zaś do zatwierdzania projektów uzyskała Komisja Architektoniczno-Konserwatorska, kierowana przez prof. Jana Zachwatowicza.

W późniejszych czasach często wyśmiewane „czyny społeczne”, były wówczas chętnie podejmowane i dla odbudowy Zamku Królewskiego były one bardzo cenne. Te podjęte właśnie dla odbudowy Zamku Królewskiego są do dziś entuzjastycznie wspominane przez Warszawiaków. Wielką ofiarność społeczeństwa można było też mierzyć choćby ilością pieniędzy wysypywanych ze skarbon, darami rzeczowymi i kwotami wpłacanymi na konto Komitetu.

O pieniądze na odbudowę zamku, na materiały na zegar i dzwony starali się także rzemieślnicy z Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy.

W kwietniu 1971 roku z inicjatywy Jana Goraja – zegarmistrza i z ramienia Cechu członka Obywatelskiego Komitetu Odbudowy Zamku Królewskiego w Warszawie, Cech wyposażył 230 swoich zakładów w specjalne puszki do których rzemieślnicy zbierali datki na budowę Zamku Królewskiego. Składali je klienci za świadczone przez rzemieślników drobne usługi.

Wspólnie z innymi organizacjami ogłoszono też zbiórki metali kolorowych na wykonanie tarcz i dzwonów zegarowych.

Niezwykły zegar Zamku Królewskiego zbudowany przez fachowców

Prace na terenie odbudowywanego zamku ruszyły szybko, ruszyły pełną parą. Z rozpoczęciem prac nad zegarem sprawa jednak nie była taka prosta.

Już w dniu ogłoszenia odbudowy zamku – 21 stycznia 1971 roku, chęć wykonania zegara w czynie społecznym zgłosił jeden z warszawskich, cechowych zegarmistrzów. Temat ten chętnie podchwyciły media drukowane, a wszyscy kibicowali przedsięwzięciu, które jednak przerosło swego zadeklarowanego wykonawcę.

Niefortunna decyzja jednej osoby, ale też ówczesna sytuacja w przemyśle zegarowym, który ze względu na rozwój zegarów elektrycznych i sieci czasu przechodził transformację spowodowały, że Zespół Budowy Zegara na Zamku Królewskim Cech Złotników, Zegarmistrzów, Grawerów, Optyków i Brązowników miasta stołecznego Warszawy powołał dopiero w marcu 1972 roku.

W Polsce od lat trzydziestych poprzedniego wieku, kiedy to skończyła swoją działalność Pierwsza Krajowa Fabryka Zegarów w Krośnie, nie produkowano zegarów wieżowych. Wprawdzie po drugiej wojnie światowej przejęto taką właśnie fabrykę w Srebrnej Górze, ale ze względu na potencjalnie dominującą grupę zleceniodawców jakimi mogły być kościoły, szybko została ona przez władze (komunistyczne) zamknięta.

Działające na budynkach przestrzeni publicznej zegary posiadły cały czas sprawne, stare, konserwowane mechanizmy, a tylko nieliczne miały mechanizmy elektryczne.

Z tego też powodu, już na początku swojej aktywności Zespół Budowy Zegara musiał zmierzyć się z podjęciem decyzji o rodzaju mechanizmu zegara Zamku Królewskiego w Warszawie.

W sprawie wyboru rodzaju mechanizmu prowadzono ciekawe dyskusje, w trakcie których ścierały się różne poglądy. Wiadomo było, że część zegarmistrzów była zaangażowana w wytwarzanie zegarów elektrycznych, które były instalowane na różnych stołecznych budynkach. Nowoczesnymi były wówczas zegary elektryczne i elektroniczne, zachwycały sieci czasu, ale własnymi siłami zegarmistrze mogli wykonać tylko zegar mechaniczny.

W trakcie jednego ze spotkań dyskusyjnych zorganizowanych przez Cech, na sugestię by w odbudowywanym Zamku Królewskim zainstalować sieć czasu z zegarami umieszczonymi w każdym pomieszczeniu zamkowym, profesor Zachwatowicz miał odpowiedzieć następująco: „Proszę Państwa, to jest nieporozumienie! Nam zależy na tym, aby ludzie zwiedzający Zamek zapomnieli, że czas płynie!”

Dla podjęcia decyzji o rodzaju zegara swoje kroki zegarmistrze skierowali też do braci zakonnych z Niepokalanowa – Wawrzyńca Podwapińskiego i Bernarda Bartnika. Byli oni niekwestionowanymi autorytetami w branży i autorami wielotomowego opracowania o zegarmistrzostwie. W jego zakresie znalazła się także książka o zegarach wieżowych.

Zgodnie z przekazem Marka Górskiego to bracia zakonni wskazali go jako możliwą pomoc dla cechowych mistrzów, a on sam zasugerował opiekę naukową i wsparcie od swojego nauczyciela akademickiego – ówczesnego docenta Zdzisława Mrugalskiego z Politechniki Warszawskiej.

Chwała zegarmistrzom, że zdecydowali by wykonać tradycyjny, choć nowoczesny zegar mechaniczny. By zapoznać się z ciekawymi rozwiązaniami mechanizmów zegarowych zegarmistrze byli gotowi jechać i jeździli w różne zakątki Polski.

Ostatecznie uformowany, choć z pewną fluktuacją członków, Zespół Budowy Zegara przy Cechu był kierowany przez zegarmistrzów: Władysława Zaleskiego i jego zastępcę Eugeniusza Wójcika. Obok nich, do grona mistrzów cechowych – zegarmistrzów i grawerów, w składzie: Zbigniew Cegielski, Stanisław Gałązka, Wacław Makowski, Wacław Mandryk, Józef Panasiuk, Juliusz Pazderski, Edmund Pielak, Józef Prymas, Konrad Smoderek, Mieczysław Soporek, Jan Stefanek i Zbigniew Wierzbicki, jako wsparcie naukowe włączony został ówczesny pracownik naukowy Politechniki Warszawskiej, docent, dr hab. inż. i dyplomowany zegarmistrz Zdzisław Mrugalski, oraz jego uczeń i przyjaciel – inż. Marek Górski.
To właśnie Marek Górski przy współpracy z Profesorem Mrugalskim przygotował założenia konstrukcyjne i wykonał projekt zegara Zamku Królewskiego w Warszawie.

Dzwony zegarowe różnią się od tych klasycznych – używanych w kościelnych dzwonnicach. Z tego powodu samo przyjęcie zamówienia wymagało dużego doświadczenia zawodowego, a wykonanie zgodnie z wytycznymi, bez tak popularnego dziś wsparcia informatyki było dużym wyzwaniem. Ich nietypowy kształt, a co za tym idzie odpowiedni dźwięk, zaprojektował Antoni Kruszewski – ludwisarz z Węgrowa. Dzwony wykonał on razem ze swoimi synami: Adamem i Andrzejem.

Tarcze i wskazówki wykonano na podstawie zachowanych elementów z przedwojennego zegara, czyli fragmentu jednej tarczy z jej centralnym elementem – słoneczkiem, jednej pary mocno zniszczonych wskazówek, dokumentacji fotograficznej, oraz innych materiałów inwentaryzacyjnych. Projekt ten wykonał zespół z Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej pod kierunkiem profesora inż. arch. Stanisława Marzyńskiego.
Materiał na dzwony zbierany był przez Zespół Budowy Zegara w całej Polsce.

Mechanizm, dzwony, tarcze i wskazówki na czas gotowe!
Jako pierwsze – już na początku drugiej połowy października 1973 roku były wykonane zegarowe dzwony. Zgodnie z przekazem profesora Stanisława Lorentza, na prośbę Obywatelskiego Komitetu Odbudowy Zamku Królewskiego w Warszawie, konsultantem w sprawie oceny jakości dźwięku uzyskanego z dzwonów został prof. Piotr Perkowski z Akademii Muzycznej w Warszawie. Orzekł on, że oba dzwony mają znakomity ton i bardzo długie brzmienie.

Odlane i wycyzelowane w Węgrowie dzwony dotarły do prowadzonego przez Cech Złotników Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy Muzeum Rzemiosł Artystycznych i Precyzyjnych zlokalizowanego na ulicy Piekarskiej 20, w dniu 25 października 1973 roku.

W dniu 26. października zostały one w uroczysty sposób, z wygłoszeniem specjalnej formuły przekazane przez firmę Kruszewscy „swoim kolegom rzemieślnikom”.

W reprezentacyjnym budynku Cechu, jako pierwszy, gotowy element zegara były one prezentowane szerokiej publiczności już od kwietnia 1974 roku.

Tarcze zegarów, których stalowe szkielety przygotowała Huta Warszawa, a elementy wykonali cechowi grawerzy montowane były w hangarach Nadwiślańskiej Jednostki Wojskowej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Tymi pracami, polegającymi na pokryciu stalowych szkieletów miedzianą blachą, oraz zamocowaniem wszystkich elementów tarczy, przy wsparciu żołnierzy, kierował mistrz Jan Stefanek.

Dla wykonania złoconych elementów tarcz i wskazówek trzeba było też podjąć decyzję o sposobie wykonania tej operacji. Po gruntownym rozpoznaniu możliwości – głównie przez mistrza Jana Stefanka zdecydowano, że elementy te będą złocone galwanicznie.

Złocenie elementów tarczy zegara, w Instytucie Mechaniki Precyzyjnej w Warszawie, wykonali: doc. dr Jan Socha i inż. Sławomir Safarzyński.

Pierwsze dwie gotowe tarcze zegarowe na specjalnych lawetach przyjechały na Plac Zamkowy w dniu 25 czerwca 1974 roku i tam ustawione były podziwiane przez Warszawiaków.

Tarcze zegarowe nie są identyczne. Poza tym, że na tarczy od strony Dziedzińca Wielkiego Zamku Królewskiego znalazła się data 1622 – upamiętnienie powstania pierwszego zegara zamku, każda nich posiada słoneczko o innym wyrazie twarzy.

Słoneczka – centralne elementy tarcz przedstawiają odpowiednio: smutek, obojętność, radość i wesołość.
Oglądając zdjęcia z tamtych lat można zauważyć, że od strony wschodniej (od Dziedzińca Wielkiego) znalazła się tacza ze „smutnym słoneczkiem”. Na zachód spogląda słoneczko wesołe, na południe obojętne, a na północ uśmiechnięte.
Miny i kierunki, to była wówczas… sprawa polityczna, więc w trakcie budowy Zamku Królewskiego nie była nagłaśniana. Dziś sprawia nam ona trochę radości!

Dla montażu mechanizmu zegara Zespołowi Budowy Zegara udostępniono suterynę w budynku przy ulicy Bugaj 14, gdzie przez kilka miesięcy, po zakończeniu pracy w swoich zakładach, spotykali się zegarmistrze i do późnych godzin nocnych pracowali nad mechanizmem zegara.

Członkowie Zespołu wielokrotne wspominali ten okres wytężonej pracy, a pytane o ten czas ich dzieci, doskonale go pamiętały, bo wtedy: „ich ojców nie było w domach”.

W miejscu montażu mechanizmu – na ścianie w suterynie wisiał rysunek złożeniowy zegara. Posłużył on jako swego rodzaju kronika wydarzeń, bo to właśnie na nim zaznaczono, że: mechanizm chodu ruszył w dniu 4 maja o godzinie 23.45, a mechanizm bicia w dniu 17 maja.

W zapiskach cechowych można nawet znaleźć informację o próbie wydłużenia terminu wykonania mechanizmu zegara, ale żadne opóźnienie nie wchodziło w grę.

Mechanizm zegara na Zamku Królewskim był tworzony pewnie jako ostatnia, nowa konstrukcja tego rodzaju urządzenia, a do tego jej wykonawcy mieli łatwy dostęp do szerokiego spektrum istniejących rozwiązań. Nie ma w nim nieznanych przedtem rozwiązań, ale użycie najcenniejszych z nich w jednym mechanizmie zegarowym powoduje, że jest on po prostu wyjątkowy.
By nie być gołosłownym, warto wskazać choć kilka z nich.
1. Napęd pośredni dla regulatora chodu.
Dzięki zastosowaniu tego zespołu, który zgodnie ze słowami nestorów zegarmistrzostwa (Podwapiński, Bartnik, Zegary wieżowe, 1952 ) jest „nowoczesny i praktyczny” na dokładność chodu nie mają wpływu różnego rodzaju oddziaływania na wskazówki zegara (wiatr, oblodzenie, ptaki).
2. Użycie łańcuchów do zawieszenia obciążników.
Użycie łańcuchów jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem, niż stosowanie lin stalowych, a „łańcuchy bez końca” pozwalają na łatwą automatyzację zespołu naciągu i ograniczenie jego gabarytów.
3. Wahadło z kompensacją temperaturową.
Rozwiązanie znane z zegarów domowych, w zegarach wieżowych nie było przedtem stosowane.
4. Zastosowanie łożysk kulkowych.
Łożyska kulkowe w zegarach wieżowych pojawiły się bardzo późno i znaleźć je można tylko w nielicznych wyrobach. W zegarze zamkowym łożyska kulkowe są zastosowane dla osi silnie obciążonych w każdej z sekcji mechanizmu (chodu, bicia godzin i półgodzin, bicia kwadransów).
5. Rodzaj metalu użytego na płyty korpusowe.
Płyty korpusowe zegara zostały odlane zgodnie z rysunkiem wykonawczym w Hucie Warszawa. Użyte staliwo charakteryzuje się niezwykłymi parametrami odpornościowymi, o czym przekonali się wykonawcy mechanizmu przy obróbce wykończeniowej tych elementów. Z dłutowania powierzchni musieli oni zrezygnować, a obróbka wykańczająca dla otworów zajęła im wielokrotnie więcej czasu, niż planowano. Jest prawdopodobne, że przy wykonywaniu odlewów zaangażowane były osoby pracujące w dziale produkcji specjalnej Huty Warszawa, gdzie wykonywane były choćby pancerze dla czołgów i z podobnie „ulepszonego” rodzaju materiału odlano płyty zegara.

Zegar na ostatniej prostej. Montaż elementów
Jako pierwsze, gotowe elementy na wieżę zegarową powędrowały tarcze. Ich montaż, wykonany przy użyciu największego wówczas dźwigu samojezdnego wymagał bezwietrznej pogody i przygotowania specjalnego uchwytu, by wprowadzić tarcze pod wystający gzyms wieży. Pierwsza z nich wyniesiona została 26 czerwca o godzinie 4. rano, druga – tego samego dnia około godziny 15. Montaż kolejnych zaplanowano na 28 i 29 czerwca. Po zamontowaniu tarcz zostały one zabezpieczone przed ewentualnym uszkodzeniem przy dalszych, prowadzonych na elewacji pracach budowlanych.
6 lipca był wyjątkowym dniem historii odbudowy Zamku Królewskiego. W tym dniu, najpierw przed godziną 4. rano wyniesiona i umocowana została dolna część kopuły (hełmu wieży zegarowej). Jej podział na części był konieczny tak ze względu na wagę jak i gabaryty całości. W następnej kolejności na górnym stropie wieży zostały ustawione dzwony zegarowe.
O godzinie 9. rano, z Muzeum Rzemiosł Artystycznych i Precyzyjnych, uroczyście, w asyście swoich twórców, przyjaciół Cechu i licznie zgromadzonych Warszawiaków, na wózku widłowym wyjechał mechanizm zegara zamkowego.
Z Placu Zamkowego powędrował on na strop wieży, a stamtąd przez otwór techniczny wprowadzony został do przeznaczonego dlań pomieszczenia.
We wczesnych godzinach popołudniowych wieża została zwieńczona górną częścią hełmu.
W ten sposób budowa Zamku Królewskiego w Warszawie w stanie surowym została zakończona.

Tchnienie życia. Od 1974 roku do dziś zawsze niezawodny!
Wraz z zakończeniem prac związanych z montażem kopuły zegarmistrze przystąpili do finalnego uruchomienia mechanizmu. Prac było sporo. Ustawienie mechanizmu na specjalnej betonowej podstawie, przymocowanie mechanizmu rozdzielającego napęd do każdej z tarcz, montaż przekładni wskazówkowych i wszystkich wskazówek, montaż dzwonów, młotków – bijaków i cięgien z mechanizmu do młotków.
Ustawiony w pomieszczeniu zegarowym mechanizm po raz pierwszy kontrolnie uruchomiono 11 lipca i dalej pracował on bez podłączania wskazówek i elementów bicia. Przeprowadzone zostały też testy dokładności jego działania. Wszystkie elementy składowe zegara musiały być dobrze zmontowane, a zegar jako całość działać poprawnie.
Nocami, gdy Warszawiacy nie mogli śledzić postępu prac, przy wyłączonych mechanizmach bicia, zegarmistrze sprawdzali też działanie mechanizmów wskazówkowych.
W ciągu dnia wskazówki były gotowe „do startu” – ustawione na godzinę zamkową – 11.15.
Uroczyste uruchomienie zegara, co było równoznaczne z ukończeniem prac przy budowie bryły Zamku Królewskiego planowano na dzień 22 lipca, kiedy to obchodzono socjalistycznie wyznaczoną „Rocznicę Odrodzenia Polski”. Zegarmistrze nie byli zadowoleni z wyboru takiej daty dla uruchomienia zegara, ale nie mieli na to wpływu.
Prawdopodobnie ze względu na inne, zaplanowane przez władze uroczystości, a ku radości wykonawców zegara, termin ten ostatecznie wyznaczono na dzień 19 lipca.

19 lipca godzina 11.15 – Plac Zamkowy, mimo siąpiącego deszczu był wypełniony po brzegi, a w tłumie zgromadzonych osób nietrudno było rozpoznać ówczesnych dygnitarzy, wśród których byli choćby: ówczesny Przewodniczący Rady Państwa – profesor Henryk Jabłoński i generał Wojciech Jaruzelski.

Właśnie wtedy, tylko jeden, jedyny raz zegar zamkowy wybił w specjalny sposób „zamkową godzinę” – jedenaście uderzeń w dzwon godzinowy, jedno uderzenie w dzwon kwadransowy i… drgnęły wskazówki zegara.

DO ZAMKU KRÓLEWSKIEGO WRÓCIŁO ŻYCIE!

Nazwiska wykonawców zegara zostały uwiecznione na specjalnej tablicy, która znajduje się w pomieszczeniu zegarowym, a ich czyn jest chlubą Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy i Zamku Królewskiego.

Już niedługo, 19 lipca będziemy obchodzić 50. rocznicę „ożywienia Zamku Królewskiego”. Zamek Królewski i Cech Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy przygotowują się do niej wspólnie.
Wiadomo, że uroczystości rozpoczną się o godzinie 11.15, kiedy to zegar zamkowy znowu w sposób specjalny wybije „godzinę zamkową”. Jedenaście uderzeń w dzwon godzinowy i jedno w dzwon kwadransowy.

Władysław Meller
zegarmistrz, członek Cechu ZZOGiB m. st. Warszawy, uczeń i przyjaciel Profesora Zdzisława Mrugalskiego.

bibliografia:
Z. Mrugalski: Zegar na wieży Zamku Królewskiego w Warszawie, Wydawnictwo Naukowe Instytutu Technologii Eksploatacji, Warszawa 2014 rok.

Wacław Mandryk – zegarmistrz, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

Wacław Mandryk – zegarmistrz, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

W marcu 1972 roku wykonania nowego zegara na „odbudowywanym z niczego” Zamku Królewskim w Warszawie, podjął się, powołany specjalnie w tym celu, Zespół Budowy Zegara przy Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy. Zwieńczeniem prac Zespołu był działający od 19 lipca 1974 roku kompletnie nowy zegar, składający się z mechanicznego mechanizmu, tarcz ze wskazówkami, oraz dzwonów. 

Przedstawiany w niniejszym opracowaniu Wacław Mandryk był członkiem Zespołu Budowy Zegara przy Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy.
Co oczywiste, jego nazwisko figuruje na tablicy upamiętniającej członków Zespołu Budowy Zegara znajdującej się w pomieszczeniu wieży Zamku Królewskiego, gdzie swoje miejsce ma mechanizm zegara.

Wacław Mandryk – zegarmistrz, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

Wacław Mandryk znalazł się także na pamiątkowym zdjęciu, które zostało wykonane w cechowym Muzeum Rzemiosł Artystycznych i Precyzyjnych, w którym od pierwszych dni lipca 1974 roku był prezentowany mechanizm zegara. Dnia 6. lipca został on uroczyście przetransportowany na Plac Zamkowy i tego samego dnia powędrował na Wieżę Zygmuntowską Zamku Królewskiego w Warszawie.

Niestety musimy z żalem przyznać, że nie posiadamy żadnych, ale to żadnych informacji o naszym koledze, który 50 lat temu budował zegar zamkowy.
Na szczęście dysponujemy wieloma fotografiami, na których uwieczni ono naszego kolegę.
W podpisach pod zdjęciami staramy się informować, w jakim czasie, lub miejscu dane zdjęcie zostało zrobione.

Wacław Mandryk – zegarmistrz, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie
W budynku Cechu na początku lipca 1974 roku. Od lewej: Eugeniusz Wójcik, Pani X, Władysław Zaleski, Wacław Mandryk
Wacław Mandryk – zegarmistrz, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie
Na Placu Zamkowym 6 lipca 1974 roku
Wacław Mandryk – zegarmistrz, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie
Na Placu Zamkowym, 6 lipca 1974 roku
Wacław Mandryk – zegarmistrz, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie
Dzwony docierają do Muzeum Cechowego. 26 października 1973 roku. Od lewej: Janek Stefanek, Wacław Mandryk, Władysław Zaleski

Przywrócenie czasu stolicy

Skarpa Warszawska. Przywrócenie czasu stolicy

Rozmowa z Władysławem Mellerem, zegarmistrzem.

Poniżej prezentujemy artykuł, który ukazał się w magazynie Skarpa Warszawska (Nr 6 (182), czerwiec 2024).
Jego publikacja wynika z wartości merytorycznej samego materiału, jak i z chęci dostarczenia materiałów prasowych do kolejnych publikacji tematycznych.

Zapraszamy do lektury!

Skarpa Warszawska. Przywrócenie czasu stolicy
Skarpa Warszawska. Przywrócenie czasu stolicy

Ewa Salwin: Na początek banał. Czym jest zegarek czy zegar – dziełem sztuki czy przedmiotem użytkowym?

Władysław Meller:
Po pierwsze trzeba zauważyć, że zegarek – to zegar noszony, który został stworzony wtedy kiedy duże zegary były już doskonale znane. Aspekt użytkowy i estetyczny, a także świadectwo prestiżu właściciela są nieodłącznie związane historią zegarów i zegarków i praktycznie w każdym z zegarów i zegarków te różne na niego spojrzenia cały czas istnieją.
Pierwsze zegary „kołowe” (czyli mechaniczne) były na tyle niedokładne, że musiały być korygowane wskazaniami zegarów słonecznych, ale pozwalały odmierzać czas gdy Słońca nie było.
Od samego początku zegar był dziełem sztuki, a wymóg precyzyjnego jego wykonania łączył się z wyborem drogich materiałów i specjalnymi dekoracjami. Dzięki temu miał on wzbudzać zachwyt oglądających go osób.
Zegar był też atrybutem uporządkowanych społeczeństw – rządzących się regułami ułożonymi w porządku czasowym. Z tego powodu zegar był równocześnie symbolem władzy – bo to władcy pilnowali porządku społecznego.
Wykonanie zegara i utrzymanie go w nienagannym działaniu było także sporym wydatkiem, a na taki mogły sobie pozwolić tylko osoby, czy organizacje majętne, a to znowu wiązało się z władzą i było symbolem prestiżu. Nie tylko elementy zewnętrzne, ale sam mechanizm takich zegarów były dziełami sztuki użytkowej.
Od czasów Odrodzenia, które w zegarmistrzostwie wiąże się z określeniem prawa ruchu wahadła i skonstruowaniem zegara wahadłowego, poza społeczną i indywidulaną użytkowością, oraz postrzegania zegara jako działa sztuki i symbolu prestiżu, stał się on także przyrządem naukowym, niezbędnym dla prowadzenia jakichkolwiek badań wymagających pomiaru czasu (astronomia, fizyka).
Do czasu wynalezienia maszyny parowej zegar był też przedmiotem o najwyższym poziomie technicznym, jaki człowiek skonstruował. Trzeba w tym miejscu zauważyć, ze zegary, poza wskazywaniem czasu bieżącego, mogły posiadać także wskazania astronomiczne – fazy Księżyca, położenie gwiazd, dane kalendarzowe – kolejne dni tygodnia, miesiąca, święta. Zegar poprzez bicie w gongi sygnalizował upływ czasu, a zsynchronizowany z zegarem teatr figur mógł przywoływać ważne postacie, czy wydarzenia i zawsze miał bawić oglądających.
Także dzisiaj, zegarki są przedmiotami użytkowymi i elementami stroju, a wyjątkowo wykonane mogą być przykładem sztuki mikromechaniki i artystycznego majstersztyku.
Zegary kwarcowe (generatory kwarcowe) są dzisiaj podstawą działania wielu urządzeń elektronicznych i wszystkich wyrobów „inteligentnych” (komputery, telefony). Działanie systemu GPS jest możliwe tylko dzięki pomiarom czasu, a nawet współczesna definicja wzorca metra opiera się na pomiarze czasu.

Skarpa Warszawska. Przywrócenie czasu stolicy
Skarpa Warszawska. Przywrócenie czasu stolicy

E.S.: Jeden z warszawskich zegarów, ten na Zamku Królewskim, kończy w tym roku pięćdziesiąt lat. Jaka jest jego historia?

W.M.:
Zegar Zamku Królewskiego, w aspekcie historycznym jest na pewno najważniejszym zegarem warszawskim, i obok zegara na Wawelu jest jedynym zegarem królewskim!
Zamek Królewski, jak i jego zegar obchodzą w tym roku pięćdziesiątą rocznicą odbudowy, a uruchomienie zegara w dniu 19 lipca 1974, o godzinie 11.15 w murach odbudowanego w stanie surowym, zamkniętym budynku, także i dziś wszystkie osoby związane z Zamkiem Królewskim podsumowują stwierdzeniem że: „wraz z uruchomieniem zegara do Zamku Królewskiego wróciło życie”.
Pierwszy zegar na Zamku Królewskim powstał w roku 1622 i ta data jest uwieczniona na tarczy zegara znajdującej się od strony wschodniej – Dziedzińca Zamku.
Powstał on wraz z pojawieniem się Wieży Zygmuntowskiej zwanej także Wieżą Zegarową.
Zbudował go Jan Sulej – zegarmistrz warszawski…, lub sprowadzony z Włoch Gerardo Priami. Różne źródła wskazują różne osoby.
Zegar zamkowy dzielił los Warszawy i Warszawiaków, a jego mechanizm nadążał za wymogami i możliwościami kolejnych wieków swojego istnienia.
Wiadomo, że w roku 1656, w czasie oblężenia Warszawy podczas Potopu Szwedzkiego, który jest przyjmowany jako czas największej grabieży dóbr polskich, Wieża Zygmuntowska uległa zniszczeniu i choć nie ma wzmianki o zegarze, to zapewne uległ on zupełnemu zniszczeniu.
W 1667 roku wieża została odbudowana i na pewno znowu obecny był na niej zegar.
W Inwentarzu Królewskim z roku 1769 możemy przeczytać, że na wieży był: „Zegar Wielki nowo sporządzony, z sztuk Żelaznych kwadranse y godziny bijący”.
Ze wspomnień zegarmistrza – Juliusza Pazderskiego, możemy się dowiedzieć jak jego ojciec – Józef Pazderski opisywał zegar zamkowy: „… to był normalny zegar z kwadransem, nakręcany korbką, z którą trzeba było chodzić co kilka dni. Co trzy dni tam ktoś musiał być i nakręcać. To było przed 1900 rokiem.”
W dniu 176 września 1939 roku, na skutek pożaru Zamku Królewskiego spowodowanego ostrzałem artyleryjskim zapaliła się także Wieża Zygmuntowska, a zegar zamkowy zatrzymał się wskazując godzinę 11.15. Takie wskazanie towarzyszyło Warszawiakom przez czas okupacji – do końca listopada 1944 roku, kiedy to hitlerowcy wypalone mury Zamku Królewskiego wysadzili w powietrze.
W czasie późniejszego odgruzowywania i porządkowania ternu Zamku Królewskiego znaleziono zaledwie jedną parę mocno zniszczonych wskazówek i mały fragment zegarowej tarczy.
Oczekiwaną przez całe społeczeństwo stolicy decyzję o odbudowie Zamku Królewskiego, decyzję za którą poszły realne czyny, podjęto w styczniu 1971 roku.
Istotnym elementem tego wymuszonego na władzach kroku było zastrzeżenie, że odbudowa Zamku Królewskiego będzie finansowana ze składek społecznych.
W czynie społecznym powstał także zegar zamkowy.

E.S.: Jaki udział w rekonstrukcji zamkowego zegara miał stołeczny Cech Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników, którego jest Pan członkiem?

W.M.:
Zegar zamkowy jest praktycznie w stu procentach dziełem Zespołu Budowy Zegara na Zamku Królewskim w Warszawie przy Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy. Zespołu, który był kierowany przez mistrza Władysława Zaleskiego.
W chwili podjęcia decyzji o odbudowie Zamku Królewskiego zegarmistrze warszawscy byli skupieni w trzech różnych jednostkach organizacyjnych. Był Cech – skupiający wszystkich prywatnych fachowców, były: Spółdzielnia Pracy Zegarmistrzów, Złotników i Grawerów, oraz Państwowe Przedsiębiorstwo „Jubiler”.
Wydawało się, że obowiązek budowy zegara z założenia powinni wziąć na siebie prywatni zegarmistrze i tak też się stało. To oni stworzyli Zespół Budowy Zegara.
Zegar – czyli mechanizm, tarcze ze wskazówkami i dzwony powstały w czynie społecznym. Pieniądze na zegar zbierali zegarmistrze w swoim gronie, a materiał na dzwony po całej Polsce.
Konstrukcję mechanizmu zegara opracował włączony do Zespołu inżynier Marek Górski pod okiem także włączonego do Zespołu pracownika naukowego Politechniki Warszawskiej, ówczesnego docenta, inż. mechaniki, ale też wyedukowanego zegarmistrza Zdzisława Mrugalskiego.
Elementy mechanizmu zostały wykonane przez członków Zespołu samodzielnie, lub ich staraniem poprzez specjalistyczne zakłady.
Przy montażu tarcz zegarowych nieocenioną pomoc Zespół otrzymał od Nadwiślańskiej Jednostki Wojskowej MSW.
Złocenia elementów tarczy i innych z bryły Zamku zostały wykonane w Instytucie Mechaniki Precyzyjnej w Warszawie.
Dzwony zostały zaprojektowane, odlane i wycyzelowane przez firmą Kruszewscy z Węgrowa i darowane „swoim kolegom rzemieślnikom z Warszawy”.
Taki właśnie udział Cechu w budowie zegara na Zamku Królewskim powoduje, że fakt jubileuszu 50. rocznicy budowy zegara zgłasza i obchodzi też nasz Cech.

Skarpa Warszawska. Przywrócenie czasu stolicy
Skarpa Warszawska. Przywrócenie czasu stolicy

E.S.: Czy współczesny zegar na Zamku Królewskim w Warszawie ma mechanizm konstrukcji współczesnej czy też dawnej? Czym współczesny zegar się różni od swoich poprzedników na wieży zamkowej?

W.M.:
W czasach powojennych, nie tylko w Polsce nie było na rynku firm produkujących zegary wieżowe. Zegary przedwojenne były remontowane i przywracane do życia, a nie tak liczne nowe, były wykonywane jako mechanizmy elektryczne, czy elektroniczne i montowane z istniejących na rynku tego typu podzespołów.
Z tego powodu po podjęciu decyzji o budowie zegara zamkowego także prowadzone były dyskusje o sposobie jego wykonania.
Można być dumnym, że nie mając wówczas doświadczenia w kwestii szybkiego starzenia się wyrobów elektronicznych, nasi cechowi koledzy zdecydowali o budowie tradycyjnego zegara mechanicznego.
Prawdę jest też oczywiście, że tylko taki zegar byli oni w stanie wykonać własnymi siłami.
Konstrukcja dużych zegarów mechanicznych ewoluowała tak samo jak wszelkiego rodzaju innych urządzeń. Zadaniem zespołu było, na podstawie przeglądu istniejących rozwiązań wśród istniejących zegarów, uwzględniając współczesne wówczas różnorakie rozwiązania techniczne wybrać niezawodne i najlepsze elementy, opracować konstrukcję i wykonać mechanizm najlepszy z najlepszych.
Spełnienie tego wyzwania spowodowało, że współczesny zegar, od swoich, nieznanych przecież poprzedników na Wieży Zygmuntowskiej, jest na pewno nowocześniejszy, wykonany lepszych materiałów. Wśród zegarów wieżowych na pewno może nosić miano „Królewskiego”.

E.S.: Na czym polega wyjątkowość zamkowego zegara?

W.M.:
Mechanizm zegara na Zamku Królewskim był tworzony pewnie jako ostatnia, nowa konstrukcja tego rodzaju urządzenia, a do tego jej wykonawcy mieli łatwy dostęp do szerokiego spektrum istniejących rozwiązań. Nie ma w nim nieznanych przedtem rozwiązań, ale użycie najcenniejszych z nich w jednym mechanizmie zegarowym powoduje, że jest on rzeczywiście wyjątkowy.
By nie być gołosłownym, warto wskazać choć kilka z nich.

  1. Napęd pośredni dla regulatora chodu.
    Dzięki zastosowaniu tego zespołu, który zgodnie ze słowami nestorów zegarmistrzostwa (Podwapiński, Bartnik, Zegary wieżowe, 1952 ) jest „nowoczesny i praktyczny” na dokładność chodu nie mają wpływu różnego rodzaju oddziaływania na wskazówki zegara (wiatr, oblodzenie, ptaki).
  2. Użycie łańcuchów do zawieszenia obciążników.
    Użycie łańcuchów i to w formie „łańcuchów bez końca” jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem, niż stosowanie lin stalowych, a „łańcuchy bez końca” pozwalają na łatwą automatyzację zespołu naciągu i ograniczenie jego gabarytów.
  3. Wahadło z kompensacją temperaturową.
    Rozwiązanie znane z zegarów domowych w zegarach wieżowych nie było stosowane.
  4. Zastosowanie łożysk kulkowych dla osi o największych obciążeniach.
    Łożyska kulkowe w zegarach wieżowych pojawiły się bardzo późno i znaleźć je można tylko w nielicznych wyrobach. W zegarze zamkowym łożyska kulkowe są zastosowane dla każdej z sekcji mechanizmu (chodu, bicia godzin i półgodzin, bicia kwadransów).
  5. Rodzaj metalu użytego na płyty korpusowe.
    Płyty korpusowe zostały odlane zgodnie z rysunkiem wykonawczym w Hucie Warszawa. Użyte staliwo charakteryzuje się niezwykłymi parametrami odpornościowymi, o czym przekonali się wykonawcy mechanizmu przy obróbce wykończeniowej tych elementów. Z dłutowania powierzchni musieli oni zrezygnować, a obróbka przy wykonywaniu otworów zajęła im wielokrotnie więcej czasu, niż planowano. Jest prawdopodobne, że przy wykonywaniu odlewów zaangażowane były osoby pracujące w dziale produkcji specjalnej Huty Warszawa, gdzie wykonywane były choćby pancerze dla czołgów i z tego rodzaju materiału odlano płyty zegara.

E.S.: Jak wygląda konserwacja mechanizmu zegara na wieży zamkowej? Czy zdarzały się jakieś poważne usterki?

W.M.:
Do końca poprzedniego wieku konserwację mechanizmu zobowiązali się wykonywać w czynie społecznym budowniczowie zegara. Od początku nowego wieku zegar był konserwowany przez firmę zegarmistrzowską konstruktora zegara – Marka Górskiego, a obecnie firmę tę prowadzi i zajmuje się konserwacją zegara Bartłomiej Górski – syn Marka Górskiego.
Mechanizm zegara wymaga dość regularnego doglądania, by nie doszło do żadnych poważniejszych uszkodzeń. Każdego roku dwukrotnie jest zmiana czasu, co wymusza obecność konserwatora przy mechanizmie, ale wizyty „audytowe” odbywają się oczywiście częściej.
Są prowadzone okresowe przeglądy serwisowe, a w roku 2017 mechanizm musiał być zatrzymany i zabezpieczony na czas remontu Wieży Zegarowej.
Największym zagrożeniem dla mechanizmu są odwiedzające pomieszczenie zegarowe osoby. W tym aspekcie doskonale pamiętam słowa Profesora Mrugalskiego, który wspominał, że pewnego razu fachowcy zabezpieczający przed kornikami drewno hełmu wieży zegarowej, schodząc z pomieszczenia powyżej, psiknęli środkiem chemicznym na mechanizm zegara. Takie chuligańskie zachowanie spowodowało konieczność rozebrania mechanizmu i czyszczenia każdego z jego elementów.
Profesor Mrugalski, około roku 2015, oceniając stan techniczny zegara podsumował, że stan mechanizmu jest doskonały, a ponad czterdziestoletnią wówczas jego pracę widać tylko po wypolerowaniu niektórych powierzchni czynnych.

Świętowanie 50. rocznicy budowy zegara na Zamku Królewskim w… Zamku Królewskim

Świętowanie 50. rocznicy budowy zegara na Zamku

Zbliża się dzień 19 lipca, a to oznacza rocznicę uruchomienia zegara na Zamku Królewskim w Warszawie.
To właśnie od chwili ruszenia wskazówek i regularnego wybijania upływających kwadransów i godzin do odbudowanego wówczas w stanie surowym budynku, zgodnie z opinią wszystkich zaangażowanych w to dzieło, do Zamku Królewskiego wróciło życie.

Jubileusz 50. rocznicy budowy zegara na Zamku Królewskim

Jubileuszowe obchody Zamek Królewski organizuje wspólnie z Cechem Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy, a ich formułę wypracowano na kilku kolejnych roboczych spotkaniach.

Wszystkie informacje są podane w szczegółach na stronie Zamku Królewskiego:
https://www.zamek-krolewski.pl/strona/aktualnosci-i-komunikaty/2213-50-rocznica-uruchomienia-zegara-na-wiezy-zegarowej-zamku

Jako, że na tejże stronie są aktywne linki do zakupu biletów, to w niniejszej, naszej informacji  wskazując poszczególne działania wypracowane z Cechem i udostępniając dostęp na stronę zakupu biletów zdecydowanie zachęcamy do odwiedzin strony Zamku Królewskiego.

Dedykowane, zegarowe wycieczki po Zamku Królewskim:

Jubileusz 50. rocznicy budowy zegara na Zamku Królewskim

1. Tajemnice Wieży Zegarowej
Wycieczka na Wieżę Zegarową – do pomieszczeń gdzie znajduje się mechanizm zegara i jego dzwony, to dla szerokiego grona osób jedna z nielicznych okazji do obejrzenia mechanizmu zegara, bo te miejsca nie znajdują się na żadnej z tras zwiedzania Zamku Królewskiego.

W ten wyjątkowy dzień na miejscu gości będzie witał i opowiadał o szczegółach konstrukcji mechanizmu i ciekawych z nim zdarzeniach Bartłomiej Górski – syn konstruktora mechanizmu i obecny jego konserwator.
To jubileuszowe wydarzenie jest biletowane!
– link do zakupu biletu: https://bilety.zamek-krolewski.pl/index.html?idw=221&date=2024-07-19

Jubileusz 50. rocznicy budowy zegara na Zamku Królewskim

2. Sekrety zamkowych zegarów
Zwiedzając Zamek Królewski w wielu jego komnatach i na korytarzach możemy zobaczyć różnego rodzaju zegary. Są one oczywiście elementami wystroju danych miejsc, czy też pamiątkami o osobach z tymi miejscami związanymi.
Jest prawdopodobne, że takie wycieczki zainspirowane zostały zorganizowanym w ubiegłym roku, specjalnie dla Cechu i przeprowadzonym przez kustosza Konrada Nawrockiego zwiedzaniem Zamku pod kątem jego zegarów.
Jak można wnioskować z czasu przeznaczonego na każdą z wycieczek, obejmują one tylko część zegarów Zamku Królewskiego, ale jest to część starannie wybrana i dodatkowo przedstawiona w okolicznościowym,. Dołączanym do biletu folderze.
To jubileuszowe wydarzenie jest biletowane!
– link do zakupu biletu: https://bilety.zamek-krolewski.pl/index.html?idw=220&date=2024-07-19

Jubileusz 50. rocznicy budowy zegara na Zamku Królewskim

Wystawa z edukacyjnymi planszami o historii zegara Zamku Królewskiego
W przestrzeni Zamku Królewskiego prezentowana będzie wystawa składająca się z ośmiu plansz edukacyjnych powstałych na bazie identycznych (w większym formacie), informujących o historii zegara zamkowego. Plansze te zostały przygotowane przez Cech już w 2022 roku i były prezentowane w wielu różnych miejscach w Warszawie i w Polsce.
Mniejszy format nowych plansz wynika z chęci użycia ich po jubileuszowych uroczystościach, jako stałych materiałów informacyjnych w pomieszczeniach zegarowych.
Przy okazji warto zaznaczyć, że pierwsze tablice edukacyjne zdobią salę edukacyjną Cechu.
To jubileuszowe wydarzenie nie jest biletowane!

Jubileusz 50. rocznicy budowy zegara na Zamku Królewskim

Zegar w Sieni Wielkiej
W Sieni Wielkiej Zamku Królewskiego prezentowany będzie mechanizm zegara wieżowego, który powstał jako jeden z wielu pochodnych od mechanizmu zegara zamkowego i znajdujących się w wielu miejscach w kraju, a także w Kahlenbergu (koło Wiednia).
Wraz z mechanizmem prezentowane będą miniatury dzwonów zegarowych Zamku Królewskiego.
Zostały one wykonane przez Antoniego Kruszewskiego z synami z przekazanego przez Cech materiału na wykonanie dzwonów zegara.
Po raz pierwszy mniejszy z miniaturowych dzwonów będzie użyty do sygnalizacji półgodzin i godzin działającego zegara.
To jubileuszowe wydarzenie nie jest biletowane!

W namiocie usytuowanym na Dziedzińcu Wielkim Zamku Królewskiego będą wygłoszone dwie prelekcje dotyczące zegara Zamku Królewskiego

Jubileusz 50. rocznicy budowy zegara na Zamku Królewskim

1. Historia zegara Zamku Królewskiego na bazie plansz informacyjnych wykonanych przez Cech.
Wskazane powyżej i prezentowane w czasie jubileuszu wystawowe plansze edukacyjne posłużyły do przygotowania prelekcji o zegarze zamkowym.
Historię zegara zamkowego można na pewno przedstawić na wiele sposobów. Przygotowane na okazję jubileuszu tablice edukacyjne są na pewno doskonałą podstawą do przeprowadzenia prelekcji.

Jubileusz 50. rocznicy budowy zegara na Zamku Królewskim

2. Sygnalizacja dźwiękowa na dzwonach, czy wskazania czasu na tarczach?
Czytelność wskazań zegara Zamku Królewskiego w Warszawie. Jubileusz zegara
– to tytuł drugiej z przygotowanych na okoliczność jubileuszu prezentacji.
Podany temat może wzbudzać zainteresowania miłośników historii, a w szczególności przyjaciół Zamku Królewskiego w Warszawie, bo o słabej czytelności wskazań zegara zamkowego już od chwili odbudowy Zamku Królewskiego prowadzono najróżniejsze dywagacje.

Obydwie prelekcje wygłosi niżej podpisany, przyjaciel Zamku Królewskiego, zegarmistrz, członek Cechu warszawskiego – Władysław Meller.
To jubileuszowe wydarzenie nie jest biletowane!

Konkurs wiedzy o zegarze Zamku Królewskiego
Tematyką konkursu przygotowanego przez współpracujące z Cechem Polskie Towarzystwo Zegarmistrzowskie będzie oczywiście historia zegara zamkowego, ogólna wiedza o zegarach i ich kolekcjonowaniu.
To jubileuszowe wydarzenie nie jest biletowane!

Czas rozpoczęcia każdego z wydarzeń jest podany n a stronie Zamku Królewskiego:
https://www.zamek-krolewski.pl/strona/aktualnosci-i-komunikaty/2213-50-rocznica-uruchomienia-zegara-na-wiezy-zegarowej-zamku
My… zapraszamy do Zamku!

Władysław Meller