Edward Pielak – zegarmistrz, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

Edward Pielak - zegarmistrz

W marcu 1972 roku wykonania nowego zegara na „odbudowywanym z niczego” Zamku Królewskim w Warszawie, podjął się, powołany specjalnie w tym celu, Zespół Budowy Zegara przy Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy. Zwieńczeniem prac Zespołu był działający od 19 lipca 1974 roku kompletnie nowy zegar, składający się z mechanicznego mechanizmu, tarcz ze wskazówkami, oraz dzwonów.

Jubileusz budowy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie. Zespół Budowy Zegara

Przedstawiany w niniejszym opracowaniu Edward Pielak był członkiem Zespołu Budowy Zegara przy Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy.
Co oczywiste, jego nazwisko figuruje na tablicy upamiętniającej członków Zespołu Budowy Zegara znajdującej się w pomieszczeniu wieży Zamku Królewskiego, gdzie swoje miejsce ma mechanizm zegara.

Mechanizm zegara i Zespół Budowy Zegara

Edward Pielak nie znalazł się na pamiątkowym zdjęciu, które zostało wykonane w cechowym Muzeum Rzemiosł Artystycznych i Precyzyjnych, w którym od pierwszych dni lipca 1974 roku był prezentowany mechanizm zegara.

Edward Pielak - zegarmistrz

Kolegę Edwarda Pielaka na kilku zdjęciach upamiętniono w dniu 6 lipca, gdy mechanizm w asyście swoich wykonawców został uroczyście przetransportowany na Plac Zamkowy i tego samego dnia powędrował na Wieżę Zygmuntowską Zamku Królewskiego w Warszawie.

Edward Pielak - zegarmistrz
Edward Pielak - zegarmistrz

Edward Pielak miał pewnie najszersze grono znających go kolegów zegarmistrzów. Był najlepszym czopiarzem – dorabiał czopy do złamanych osi balansowych i kół przekładni w zegarkach.
W tej specjalności był niedoścignionym mistrzem.
Na Piękną 11b dojeżdżali pewnie wszyscy warszawscy i okoliczni zegarmistrze i w takiej pamięci mają go tak aktywni, jak i emerytowani koledzy.

W sieci można nawet cały czas znaleźć informację o jego miejscu pracy.

Edward Pielak - zegarmistrz

Mimo, że był tak powszechnie znany w czasie swojej aktywności zawodowej, to nie udało się nam skontaktować z nikim, kto byłby w stanie podać miejsce i datę jego śmierci, a także w jakim miejscu został on pochowany.

Prosimy o kontakt osoby, które o Edwardzie Pielaku mogą przekazać nam dodatkowe informacje.

Józef Panasiuk – grawer, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

Józef Panasiuk – grawer, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

W marcu 1972 roku wykonania nowego zegara na „odbudowywanym z niczego” Zamku Królewskim w Warszawie, podjął się Zespół Budowy Zegara przy Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy. Zwieńczeniem prac Zespołu był działający od 19 lipca 1974 roku kompletnie nowy zegar, składający się z mechanicznego mechanizmu, tarcz ze wskazówkami, oraz dzwonów. 

Jubileusz budowy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie. Zespół Budowy Zegara

Przedstawiany w niniejszym opracowaniu Józef Panasiuk był członkiem Zespołu Budowy Zegara przy Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy.
Co oczywiste, jego nazwisko figuruje na tablicy upamiętniającej członków Zespołu Budowy Zegara znajdującej się w pomieszczeniu wieży Zamku Królewskiego, gdzie swoje miejsce ma mechanizm zegara.

Mechanizm zegara i Zespół Budowy Zegara

Józefa Panasiuka niestety nie znajdziemy na pamiątkowym zdjęciu, które zostało wykonane w cechowym Muzeum Rzemiosł Artystycznych i Precyzyjnych, w którym od pierwszych dni lipca 1974 roku był prezentowany mechanizm zegara. Dnia 6. lipca został on uroczyście przetransportowany na Plac Zamkowy i tego samego dnia powędrował na Wieżę Zygmuntowską Zamku Królewskiego w Warszawie.

Mistrzowie Rękodzieła

Życiorys Józefa Panasiuka przygotowany przez panią Krystynę Marszałek znalazł się na łamach książki  „Mistrzowie rękodzieła”, przygotowaną przez Ogólnopolski Cech Rzemieślników Artystów w Warszawie i wydaną przez Bis-Press, w Warszawie w roku 1995.
Zawarty na jej łamach życiorys kolegi z Zespołu Budowy Zegara na Zamku Królewskim w Warszawie wygląda następująco:

Panasiuk Józef grawerstwo
ul. Nowy Świat 43
00-042 Warszawa Pracownię prowadzi: Piotr Panasiuk

Mówiono o nim, że miał diamentowe ręce. A on sam podkreślał, że w jego rękach jest chleb dla całej rodziny. Ręce i oczy to podstawowe instrumenty pracy grawera, którymi posługuje się on w całym procesie tworzenia i o które musi dbać w sposób szczególny, bo żadna maszyna mu ich nie zastąpi.

Miał wyjątkowy talent do rysowania, tworzenia projektów, grawerowania we wszystkich metalach, a w szczególności w srebrze i w złocie. Pisał także wiersze. Praca była dla niego wszystkim. Nigdy nie miał wolnego czasu. Pozostawił po sobie dzieła wyróżniające się starannym i precyzyjnym grawerstwem i jemu tylko właściwym sposobem nałożenia emalii. Wyszkolił około 20 uczniów, którzy są dziś znakomitymi artystami. Stworzona przez niego pracownia w Warszawie przy ulicy Nowy Świat 43, do której zaprojektował meble i narzędzia, zachowała swój styl, odwiedzana jest przez klientów z kraju i z zagranicy a stanowi prawdziwe muzeum sztuki brązowniczej ze starymi maszynami i ponad 20 tysiącami matryc wzorów opracowanych i wykonanych przez mistrza. Ma ona charakter swoistego archiwum, w którym matryce, jak dokumenty, są przechowywane i konserwowane.

Józef Panasiuk - współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

Urodził się 15 września 1907 roku w Droblinie w województwie bialskopodlaskim. Zmarł 22 kwietnia 1992 roku w Warszawie.

Skończył szkołę rzemiosł prowadzoną przez Muzeum Rzemiosł i Sztuki Stosowanej przy ulicy Chmielnej 52 w Warszawie. Zawodu uczył się, praktykował i pracował w jednej z największych w okresie międzywojennym polskich fabryk wyrobów srebrnych, brązowych i platerowanych „Fraget” założonej w Warszawie w 1824 roku. Bardzo wcześnie otrzymał prawo wykonywania samodzielnych prac i szkolenia uczniów. Grawerował m.in. rodowe herby na srebrnej zastawie stołowej na zamówienie hrabiowskiej rodziny Potockich.

W 1934 roku założył przy ulicy Mazowieckiej 10 w Warszawie własną pracownię, która grawerowała w stali, srebrze i w złocie herby i monogramy na sztućcach, tacach, sygnetach, papierośnicach, puderniczkach, nożach do papieru. Jako jedna z czterech pracowni w Warszawie (Panasiuk, Knedler, Michrowski i Nagalski) wykonywała odznaki pułkowe. Robiła też pieczęcie państwowe i prywatne oraz matryce do suchych wycisków na papierach firmowych, których wykonanie wymagało dużej zręczności. W pracowni mistrza powstawały ponad- to dewocjonalia, a m. in. ryngrafy grawerowane i emaliowane.

W czasie okupacji hitlerowskiej związany był z ruchem oporu. Jego pracownia dostarczała orzełków i odznak bojowych oddziałom armii pod- ziemnej. Orzełek jego roboty nosili na czapkach żołnierze Armii Ludowej. Podrobione w jego pracowni stemple niemieckich instytucji były wykorzystywane przy produkcji fałszywych dokumentów.

Wykonana przez niego w 1941 roku praca, na podstawie której otrzymał kwalifikacje mistrzowskie, stanowiła świadectwo jego patriotyzmu, odwagi i umiejętności zawodowych. W środku srebrnej plakiety umieszczona została warszawska Syrenka wykonana z emalii. Otaczało ją dwadzieścia wygrawerowanych w srebrze zabytkowych obiektów Warszawy, a m. in. pomniki Kopernika i Mickiewicza Zamek Królewski, przed spaleniem go przez hitlerowców, z kolumną Zygmunta na pierwszym planie, Belweder, kościół świętego Krzyża i katedra warszawska.

Po Powstaniu Warszawskim przebywał w niemieckim obozie. Po wojnie odbudował pracownię przy ulicy Mazowieckiej 10 i wykonywał w niej prace grawerskie, odznaczenia, odznaki i dewocjonalia. Od 1950 roku jego Artystyczna Pracownia Grawerska mieści się przy ulicy Nowy Świat 43 w Warszawie i należy do najbardziej znanych pracowni w kraju. W niej powstała większość odznaczeń państwowych, odznak i znaczków organizacyjnych partii politycznych, organizacji społecznych, kulturalnych i sportowych, odznak bojowych i regionalnych, znaków firmowych instytucji świeckich i kościelnych. Z wielkim talentem wykonywał projekty. Specjalizował się w sztuce emalierskiej. Jego prace wyróżniają się kunsztem w doborze emalii. Przykładem tego może być plakieta poświęcona Chopinowi. Na srebrnej blasze z modelem głowy Chopina znajduje się barwna wiązanka kwiatów ułożona z różnokolorowych emalii a poniżej miniaturowa klawiatura fortepianowa zrobiona z kości słoniowej i emalii. Plakietę wieńczą wygrawerowane w srebrze obiekty zabytkowe związane z tematyką chopinowską: dworek w Żelazowej Woli, Pałac Ostrogskich na Okólniku, gdzie mieści się Towarzystwo Chopinowskie i gmach Filharmonii Narodowej.

Wykonał wiele tablic pamiątkowych, które znajdują się w kraju i zagranicą. Dokonał renowacji płaszcza na posągu na katedrze gdańskiej. W jego pracowni powstały promienie i maska do tarczy zegara na wieży Zamku Królewskiego w Warszawie oraz głowica do sztandaru Cechu Szklarzy. Wiele jego prac wręczono jako upominki Janowi Pawłowi II podczas jego pierwszej wędrówki papieskiej po Polsce.

Brał udział w krajowych i zagranicznych wystawach rzemiosła artystycznego, m. in. w Dreźnie i w Monachium. Otrzymał złote i srebrne medale oraz wyróżnienia za kunszt wykonania i wartości artystyczne swoich prac. Odznaczony został Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Krzyżem Zasługi i odznaczeniami rzemieślniczymi. Minister Kultury i Sztuki nadał mu w 1985 roku honorowy tytuł mistrza rzemiosła artystycznego.

Po śmierci mistrza pracownię prowadziła jego żona, Julia Panasiuk, która zmarła 16 stycznia 1994 roku.

Kolejnym sukcesorem został syn, Piotr Panasiuk, urodzony 24 czerwca 1955 roku w Warszawie, czeladnik w grawerskim zawodzie, który zdobywał kwalifikacje w warsztacie ojca. Prowadzi pracownię wspólnie z bratem, Jerzym Panasiukiem, muzykiem z zawodu, urodzonym 3 lutego 1950 roku w Warszawie. Brat najstarszy, Andrzej Panasiuk ma własną pracownię grawerską przy ulicy Świętojańskiej 8 w Warszawie.

Uzdolnienia rysunkowe wykazuje starszy syn Piotra, Paweł Panasiuk, o którym mówi się w rodzinie, że ma rękę po dziadku.

W grawerstwie – zapewnia Piotr Panasiuk wszystko opiera się na rysunku: projektowanie, sztychowanie, grawerowanie, matryce, liternictwo. Zasadę tę wpoił nam ojciec. Staramy się kierować nią w naszej pracy korzystając z jego wzorów i doświadczeń”. Może dlatego właśnie Piotr Panasiuk zajął się dodatkowo modną dziś specjalnością projektowania i wykonywania reklam wizualnych w brązie a jego prace są na gmachach Uniwersytetu Warszawskiego, Politechniki Warszawskiej, Banku Handlowego SA, Business Center Club i na sklepach Bliklego.

Józef Panasiuk - współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

Poza wskazanym życiorysem, trzeba nadmienić, że Józef Panasiuk pojawił się także na cechowym zdjęciu grupowym z około roku 1947 opublikowanym w książce: „Przemijający świat rzemiosła” Jerzego Miecznika.

Wiadomo, że dla tarcz zegarowych Józef Panasiuk wykonywał promienie słoneczek, a dla tarczy od strony Dziedzińca Wielkiego (rękoma swojego syna – Piotra, zgodnie z jego przekazem) wykonał cyfry daty – 1622.

Józef Panasiuk - współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

Przy jednej z notek prasowych dotyczących wykonywanych tarcz, z czasów budowy Zamku Królewskiego, na zdjęciu znalazł się Józef Panasiuk. Tą właśnie fotkę wykorzystaliśmy do zdjęcia tytułowego naszego opracowania.

Niestety na temat naszego kolegi – Józefa Panasiuka nie udało się nam zebrać ani dodatkowych informacji, ani żadnych dodatkowych jego fotografii.

Władysław Meller

Życiorys Józefa Gałązki – zegarmistrza, współbudowniczego zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

Józef Gałązka - zegarmistrz, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

W marcu 1972 roku wykonania nowego zegara na „odbudowywanym z niczego” Zamku Królewskim w Warszawie, podjął się, powołany specjalnie w tym celu, Zespół Budowy Zegara przy Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy. Zwieńczeniem prac Zespołu był działający od 19 lipca 1974 roku kompletnie nowy zegar, składający się z mechanicznego mechanizmu, tarcz ze wskazówkami, oraz dzwonów. 

Jubileusz budowy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie. Zespół Budowy Zegara

Przedstawiany w niniejszym opracowaniu Józef Gałązka był członkiem Zespołu Budowy Zegara przy Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy.
Co oczywiste, jego nazwisko figuruje na tablicy upamiętniającej członków Zespołu Budowy Zegara znajdującej się w pomieszczeniu wieży Zamku Królewskiego, gdzie swoje miejsce ma mechanizm zegara.

Józef Gałązka - zegarmistrz, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie


Józef Gałązka znalazł się także na pamiątkowym zdjęciu, które zostało wykonane w cechowym Muzeum Rzemiosł Artystycznych i Precyzyjnych, w którym od pierwszych dni lipca 1974 roku był prezentowany mechanizm zegara. Dnia 6. lipca został on uroczyście przetransportowany na Plac Zamkowy i tego samego dnia powędrował na Wieżę Zygmuntowską Zamku Królewskiego w Warszawie.

Niestety poza informacją, że kolega Józef Gałązka prowadził swój zakład usługowy na ulicy Antoniego Magiera na Bielanach i że jego syn był zegarmistrzem, nie mamy żadnych informacji o koledze.

Na szczęście mamy stosunkowo dużo ciekawych zdjęć z okresu budowy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie, na których znalazł się nasz kolega.

Większość z nich wykonano w czasie uroczystego transportu mechanizmu zegara z Muzeum Cechowego na Plac Zamkowy, na których Józef Gałązka był w najbliższym otoczeniu mechanizmu.

Mamy także inne, ciekawe ujęcia z tego czasu.

Mamy nadzieję na uzyskanie od naszych czytelników ciekawych, tak podstawowych, jak i dodatkowych informacji dotyczących kolegi Józefa Gałązki.
Prosimy o przekazywanie takich informacji!

Władysław Meller

Życiorys Wacława Makowskiego – cyzelera, współbudowniczego zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

Wacław Makowski – cyzeler, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

W marcu 1972 roku wykonania nowego zegara na „odbudowywanym z niczego” Zamku Królewskim w Warszawie, podjął się utworzony specjalnie w tym celu Zespół Budowy Zegara przy Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy. Zwieńczeniem prac Zespołu był działający od 19 lipca 1974 roku kompletnie nowy zegar, składający się z mechanicznego mechanizmu, tarcz ze wskazówkami, oraz dzwonów.

Przedstawiany w niniejszym opracowaniu Wacław Makowski był członkiem Zespołu Budowy Zegara przy Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy.

Jubileusz budowy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie. Zespół Budowy Zegara

Co oczywiste, jego nazwisko figuruje na tablicy upamiętniającej członków Zespołu Budowy Zegara znajdującej się w pomieszczeniu wieży Zamku Królewskiego, gdzie swoje miejsce ma mechanizm zegara.

Wacław Makowski – cyzeler, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

Wacław Makowski znalazł się także na pamiątkowym zdjęciu, które zostało wykonane w cechowym Muzeum Rzemiosł Artystycznych i Precyzyjnych, w którym od pierwszych dni lipca 1974 roku był prezentowany mechanizm zegara. Dnia 6. lipca został on uroczyście przetransportowany na Plac Zamkowy i tego samego dnia powędrował na Wieżę Zygmuntowską Zamku Królewskiego w Warszawie.

Wacław Makowski – cyzeler, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie
Wacław Makowski – cyzeler, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

Poza wskazanym zdjęciem, oraz klatką z filmu o odbudowie Zamku Królewskiego jego postać znalazła się tylko jednym zdjęciu dokumentujących wykonanie mechanizmu zegara.
To właśnie zdjęcie użyliśmy do przygotowania naszej tytułowej ilustracji!

Wacław Makowski – cyzeler, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

Życiorys Wacława Makowskiego prezentujemy dzięki opracowaniu Krystyny Marszałek, opublikowanemu w książce: Mistrzowie rękodzieła, wydanej przez Ogólnopolski Cech Rzemieślników Artystów w Warszawie, Bis-Press, Warszawa 1995

Wacław Makowski był najlepszym cyzelerem w Warszawie. Zajmował się rzemiosłem rzadkim, związanym im z ręczną obróbką złota, srebra, miedzi, brązu i innych metali. Uprawiał cyzelowanie kształtujące, zwane repusowaniem, a polegające na formowaniu przedmiotów z metalu, nadawaniu im form przestrzennych, gładkości i piękna, tworzeniu ornamentów, reliefów i płaskorzeźb. Jego pracę wy twórczą określano jako nadawanie przedmiotom z metalu życia i swoistego blasku.

Piękne i pełne życia były np. cyzelowane przez niego w metalu kwiaty, a zwłaszcza róże nie mające sobie równych. Dużo rysował i modelował w wosku i plastelinie zanim przystąpił do tworzenia form przestrzennych. Miał doskonałe wyczucie proporcji, materiału, stylu i epoki. W zdobnictwie zachowywał umiar. Wypracował własny, indywidualny styl kompozycji oraz przestrzennego kształtowania metalu, widoczny zwłaszcza w rysunku oraz w ujęciach postaci ludzkich i motywów roślinnych, np. liści akantu. Minister Kultury i Sztuki nadał mu w 1978 roku honorowy tytuł mistrza rzemiosła artystycznego.

Urodził się 22 września 1905 roku w Warszawie. Podstawy wiedzy złotniczo-cyzelerskiej uzyskał w szkole złotniczej w Monachium. Wiedzę praktyczną, głównie z zakresu cyzelerstwa zdobywał w warszawskiej firmie Wiktora Gontarczyka przy ul. Miodowej. Uczęszczał również do Szkoły Rysunków im. Wojciecha Gersona w Warszawie. Wiedzę z zakresu złotnictwa i cyzelerstwa, stale uzupełniał. Utrzymywał kontakty z niemieckim ośrodkiem złotnictwa w Pforzheim. Prenumerował czasopisma, gromadził książki. W firmie Gontarczyka pracował do 1939 roku.

Własną pracownię przy ul. Moliera 2 otworzył w 1969 roku. Wykształcił w niej dwóch mistrzów: Mariana Klabisza i Tomasza Olszewskiego. W latach sześćdziesiątych pracował także jako nauczyciel zawodu w Zespole Szkół Zawodowych przy ul. Sandomierskiej w Warszawie.

Zakres jego zainteresowań twórczych był szeroki. Zajmował się złotnictwem, emalierstwem, brązownictwem. Najbardziej pasjonowało go jednak cyzelerstwo kształtujące, które najpełniej umożliwiało mu realizację zamierzeń twórczych. Przy pomocy prostych narzędzi: odpowiednio profilowanych młotków, dłut, rylców, a zwłaszcza dużego zestawu punc (puncyn) kształtował w srebrze, sporadycznie w złocie, a najczęściej w miedzi i zdobił kielichy mszalne, monstrancje, wazy, wazony, lichtarze, dzbany i inne przedmioty o charakterze użytkowym, wykonywał miniaturową rzeźbę, prace repusowane (szaty na święte obrazy, ryngrafy, insygnia) oraz biżuterię artystyczną w srebrze o wyrafinowanym rysunku i zdobieniu (bransolety, naszyjniki, brosze).

Mistrzowie Rękodzieła

Rzeźbił w kości, wiązał bursztyn ze srebrem, ozdabiał ornamentyką obrączki i sygnety, stosował emalię i doszedł w tej technice do perfekcji. W zdobnictwie często sięgał do ornamentyki roślinnej i figuralnej. Na naczyniach liturgicznych stosował np. sceny biblijne i sceny z życia Chrystusa połączone umiejętnie motywami roślinnymi. Postaciom ludzkim nadawał akcenty ludowości. Bardzo interesował się sztuką ludową, a szczególnie ornamentem ludowym. Spośród innych twórców wyróżniały go dwa charakterystyczne elementy: specyficzny rysunek postaci ludzkich i motywów roślinnych oraz sposób ich ujęcia i przedstawienia. Umiejętnie oddzielał np. tło od osadzonych na nim postaci. Nadawał dzięki temu swoim postaciom i ornamentom formę życia. Osiągał to dzięki wyobraźni plastycznej, stałemu rysowaniu wszystkich motywów od początku do końca pracy oraz znakomitemu opanowaniu techniki.

Pozostawił po sobie wiele prac, które rozsiane są po Polsce i wielu krajach na świecie, m. in. w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, Anglii, Francji i w Niemczech. W skarbcu klasztoru na Jasnej Górze w Częstochowie są jego ryngrafy pułków piechoty i dywizjonów artylerii konnej, a w wielu parafiach kościołów rzymskokatolickich szaty na obrazy, kielichy, monstrancje, sygnety, wota. W okresie międzywojennym cyzelował w firmie Wiktora Gontarczyka orły na sztandary pułkowe, pracował nad buławą dla marszałka Edwarda Rydza Śmigłego, nad ornamentyką do zniszczonego pod-czas wojny dzwonu Legionów w Legionowie i nad wieńcem Legionów, według projektu prof. Wojciecha Jastrzębowskiego, do krypty Józefa’ Piłsudskiego na Wawelu. Wykonał włócznię świętego Maurycego, która uzyskała wyróżnienie na Międzynarodowej Wystawie w Paryżu w 1937 roku. Po wojnie rekonstruował insygnia rektora Uniwersytetu Warszawskiego według rysunków prof. Miłosza Kotarbińskiego.

Wykonane przez niego monstrancje są m. in. w warszawskich kościołach (Sakramentki na Nowym Mieście, Matki Boskiej Zwycięskiej, parafia świętego Wacława) i w katedrze Morskiej w Gdańsku. Zrealizował w srebrze wiele szat do cudownych obrazów Matki Boskiej, np. w Licheniu.

Cyzelował głowicę do sztandaru warszawskiego Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników oraz płaskorzeźbę świętego Eligiusza, patrona cechu, do kościoła świętego Marcina w Warszawie. Pracował dla Zamku Królewskiego w Warszawie. Wykonywał kinkiety i klamki oraz tarcze do zegara na wieży zamkowej.

Razem ze swoim uczniem, Marianem Klabiszem, uczestniczył w tworzeniu zegara na budynku warszawskiego Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników przy ul. Piekarskiej na Starym Mieście. Wykonał m.in. Znaki Zodiaku.

Wystawiał swoje prace na krajowych i warszawskich wystawach rzemiosła artystycznego.
Otrzymywał medale i wyróżnienia. Uczestniczył w życiu środowiska rzemieślniczego. Bardzo dbał o utrzymanie wysokiego poziomu etycznego rzemiosła. Przez wiele lat był chorążym cechowym.

Rozważny, koleżeński, dystyngowany uznawany był przez kolegów za autorytet zawodowy i wybitną osobowość o ustalonych poglądach i ciekawym życiu. Jego wzorem stał się włoski złotnik, cyzeler i rzeźbiarz, Benvenuto Cellini (1500 — 1571), którego życiorys znał w szczegółach na pamięć. Rozmiłowany w rzeźbie, zwłaszcza antycznej, pasjonował się epoką Odrodzenia.

Zmarł 24 stycznia 1985 roku w Warszawie. Pochowany został na warszawskich Powązkach.
Znaną z wybitnych osiągnięć pracownię przy ulicy Moliera 2 przekazał uczniowi, którego wykształcił.

Pracownia przestała jednak istnieć ze względu na zmianę kierunku zawodowej działalności przez jej właściciela. Tradycje rzemiosła cyzelerskiego kontynuuje uczeń Wacława Makowskiego, mistrz Marian Klabisz.

Na bazie zebranych przez nas informacji musimy dodać następujące fakty dotyczące życiorysu kolegi Wacława Makowskiego:

Poza wspomnianym znakami zodiaku wykonanymi dla odsłoniętego w 1972 roku zegara na elewacji budynku cechowego Muzeum Rzemiosł Artystycznych i Precyzyjnych, Wacław Makowski wykonał też projekt jego charakterystycznej mozaikowej tarczy.

Zegar figuralny na frontonie budynku Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy
Zegar figuralny na frontonie budynku Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy

Mozaika skomponowana z fragmentów ceramicznych odpadów porcelitu, symbolizuje układ słoneczny (https://um.warszawa.pl/waw/zabytki/-/odnowione-sgraffita-i-uruchomiony-zegar).

Wacław Makowski – cyzeler, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

Dla wykonanego przez Zespół Budowy Zegara Zamku Królewskiego w Warszawie, Wacław Makowski odpowiadał za przygotowanie tak zwanych słoneczek – centralnych elementów tarcz zegarowych. Zgodnie z sugestią profesora Stanisław Marzyńskiego, każde ze słoneczek ma inny wyraz twarzy. Wyrażają one: smutek, obojętność, uśmiech i wesołość.

Informacja, wraz ze zdjęciami mistrza Wacława Makowskiego znalazła się także w wydanej w roku 2016 książce Jerzego Miecznika – Przemijający Świat Rzemiosła.
Na jej łamach możemy przeczytać:
„…znane były prace cyzelera Wacława Makowskiego, jednej z największych indywidualności artystycznych cechu…”

przygotował
Władysław Meller

Życiorys Józefa Prymasa – zegarmistrza, współbudowniczego zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

Józef Prymas – zegarmistrz, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

W marcu 1972 roku wykonania nowego zegara na „odbudowywanym z niczego” Zamku Królewskim w Warszawie, podjął się utworzony specjalnie w tym celu, Zespół Budowy Zegara przy Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy. Zwieńczeniem prac Zespołu był działający od 19 lipca 1974 roku kompletnie nowy zegar, składający się z mechanicznego mechanizmu, tarcz ze wskazówkami, oraz dzwonów. 

Jubileusz budowy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie. Zespół Budowy Zegara

Przedstawiany w niniejszym opracowaniu Józef Prymas był członkiem Zespołu Budowy Zegara przy Cechu Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników miasta stołecznego Warszawy.
Co oczywiste, jego nazwisko figuruje na tablicy upamiętniającej członków Zespołu Budowy Zegara znajdującej się w pomieszczeniu wieży Zamku Królewskiego, gdzie swoje miejsce ma mechanizm zegara.

Mechanizm zegara i Zespół Budowy Zegara

Józef Prymas nie został uwieczniony na pamiątkowym zdjęciu, które zostało wykonane w cechowym Muzeum Rzemiosł Artystycznych i Precyzyjnych, w którym od pierwszych dni lipca 1974 roku był prezentowany mechanizm zegara. Dnia 6. lipca został on uroczyście przetransportowany na Plac Zamkowy i tego samego dnia powędrował na Wieżę Zygmuntowską Zamku Królewskiego w Warszawie.

Józef Prymas prowadził zakład zegarmistrzowski wspólnie z Krystyną Keller. Pracowali oni w budynku Instytutu Badań Jądrowych, na ul. Wilczej 62, pomiędzy ulicami Emilii Plater i Koszykową.

Niestety nie udało się nam znaleźć gotowego, czy przygotować wraz z kimś z rodziny życiorysu naszego kolegi Józefa Prymasa. Nie mamy kontaktu do nikogo z potomków, czy powinowatych kolegi.

Józef Prymas – zegarmistrz, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie
Józef Prymas – zegarmistrz, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

Trudno było nam nawet znaleźć zdjęcie kolegi. Dopiero rozmowy z pracującymi w tym samym czasie, co kolega Józef Prymas pozwoliły wskazać go na zdjęciach z uroczystości przeniesienia mechanizmu zegara z budynku Muzeum Cechowego na Plac Zamkowy i dalej na wieżę Zamku Królewskiego.

Józef Prymas – zegarmistrz, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

Poza tymi jedynymi zdjęciami – pochodzącym z archiwum Zamku Królewskiego i dokumentującymi transport zegara z Muzeum Rzemiosł Artystycznych i Precyzyjnych na Plac Zamkowy, nie mamy też żadnej fotografii kolegi Prymasa.

Józef Prymas – zegarmistrz, współbudowniczy zegara na Zamku Królewskim w Warszawie

Jego osobę udaje się nam poniżej choć trochę przybliżyć dzięki wspomnieniom kolegów – zegarmistrzów pracujących od przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych w zakładzie Warszawskiej Spółdzielni, na ulicy Wilczej 73, róg Emilii Plater Krzysztofa Wołczka i Wojciecha Kozonia, oraz kolegi z Cechu Marka Binia.

Sąsiedzkie, nie tylko zawodowe wspomnienie o Mieczysławie Soporku. Warszawa 2024 rok. 

Krzysztof Wołczek”:
„Zakład w którym pracował Józef Prymas w latach w których my byliśmy „na rogu Wilczej i Emilii Plater” znajdował się w budynku Instytutu Badań Jądrowych przy ulicy Wilczej 62.

Jako, że kolega Prymas zanim go poznaliśmy pracował przez jakiś czas w zakładzie za granicą (prawdopodobnie Austria, lub Szwajcaria), to do czasu nagromadzenia przez nas wysokiej jakości narządzi odwiedzaliśmy go, gdy potrzebowaliśmy takiej sprzętowej pomocy.
To była sąsiedzka pomoc. Czasami on od nas coś potrzebował, czasami my od niego. Tak się wtedy prowadziło usługi i niezależnie od małej odległości między zakładami dobrze się współpracowało.
Józef był spokojnym, cichym, bardzo kulturalnym człowiekiem.”


Wojciech Kozoń:
„Zakład, w którym pracował Józef Prymas był doskonale znany w całej Warszawie, szczególnie dzięki Krystynie Keller, która służyła wszystkim zegarmistrzom pomocą, jako osoba potrafiąca dorobić kopertę do każdego rodzaju zegarka.
Niezależnie od tego, czy mechanizm był mały, czy duży, płaski, czy gruby. Nie było dla niej rzeczy niemożliwych.
Józef Prymas był osobą wyjątkową. Można powiedzieć, że w gronie rzemieślników był on przykładem kultury zachowania, w tym aspekcie na pewno należał do swego rodzaju elity.
Znaliśmy go także jako współbudowniczego zegara na Zamku Królewskim, ale on nigdy się tymi dokonaniami publicznie nie obnosił”

W styczniu 2024 roku przy okazji rozmowy na temat rocznicy zegara i jego budowniczych Józefa Prymasa wspominał zegarmistrz Marek Biń:
„Józek czekał na wypracowanie obowiązkowych lat i przejście na emeryturę. Takie oczekiwanie wyrażał dość często przy okazji naszych spotkań. Po przejściu na emeryturę odwiedził mnie w pracy i wspomniał, że na plecach pojawiła mu się jakaś ciemna plama. Jak się okazało była to pierwsza oznaka choroby nowotworowej i szybko po tym spotkaniu Józek zmarł.”

przygotował
Władysław Meller